Archiwum czerwiec 2008, strona 7


Poradnik Expandera: Kiedy wrócić na rynek...
Autor: muzyczny
09 czerwca 2008, 15:29

Bilans za i przeciw nie jest jeszcze zbyt korzystny

Zarządzający funduszami inwestycyjnymi coraz intensywniej zachęcają do powrotu na rynek akcji. Jako powód podają wciąż wysoki wzrost gospodarczy w Polsce i perspektywę utrzymania dobrej koniunktury z uwagi na Euro 2012, znaczący spadek wartości spółek notowanych na GPW czy też spodziewaną poprawę sytuacji makroekonomicznej w USA w drugiej połowie roku. Expander opracował własny model oceny sytuacji na rynku, uwzględniający osiem podstawowych elementów. Na razie bilans nie jest zbyt optymistyczny.

Czy warto kierować się takimi rekomendacjami? Czy rzeczywiście jest już dobry moment, aby wrócić na rynek akcji? Jak przygotować się do ponownego rozpoczęcia bardziej agresywnych inwestycji? Jakie czynniki wziąć pod uwagę, aby podjąć dobrą decyzję? Co zrobić, aby uniknąć strat?

Odpowiedzi na te pytania nie są sprawą łatwą. Expander przygotował poradnik dla osób, które - nieco zdezorientowane - chcą rzetelnie przygotować się do powrotu do funduszy akcji.

1.      Wycena akcji

Im akcje są tańsze, tym większe szanse na ich wzrost. Trzeba więc zastanowić się, czy po spadkach od lipca zeszłego roku wyceny osiągnęły już poziom na tyle niski, że ryzyko ich dalszego obniżenia jest już stosunkowo nieduże. Najlepiej posłużyć się popularnym wskaźnikiem cena/zysk (P/E). Obecnie wskaźnik dla naszego rynku nie przekracza 13, co jest już atrakcyjnym poziomem. Niestety, jest on głównie wynikiem silnej przeceny banków oraz spółek surowcowych. W przypadku 51 spółek wskaźnika w ogóle nie da się policzyć z uwagi na ujemny zysk na akcje za ostatnie cztery kwartały. Dla kolejnych 64 spółek cena/zysk  przekracza 25, czyli jest dwukrotnie wyższy od średniej dla rynku. A to oznacza, że grupa firm z mało atrakcyjnymi wycenami jest wciąż dosyć liczna.

Dokonując samodzielnych inwestycji z pewnością jesteśmy już dziś w stanie znaleźć przykłady spółek, które przy obecnych wycenach warto kupić. Inaczej sytuacja wygląda z perspektywy potencjalnego uczestnika funduszu. Fundusze, z uwagi na konieczność dywersyfikacji aktywów, zwykle posiadają w portfelu akcje przynajmniej kilkudziesięciu spółek. Zatem tu wybór znacznie się ogranicza, tym bardziej, że cena/zysk nie jest jedynym kryterium doboru spółek.

2.      Kierunek trendu na rynku

Idealnym rozwiązaniem jest oczywiście „wstrzelenie się” z zakupem akcji w dno bessy. Określenie z góry tego momentu jest jednak zadaniem praktycznie niewykonalnym. Tym bardziej, że inna zasada mówi, żeby inwestować zgodnie z trendem panującym na rynku, gdyż większe jest prawdopodobieństwo jego kontynuacji niż odwrócenia. Obecnie znajdujemy się w trendzie spadkowym, który zaczął się po ukształtowaniu szczytu w lipcu 2007 r. W jego ramach od ponad czterech miesięcy, warszawska giełda znajduje się w trendzie bocznym. Teraz zbliżamy się do dolnej granicy. Spadek poniżej 45,5 tys. pkt przez WIG byłby silnym sygnałem sprzedaży.

3.      Aktualny poziom WIG na tle historycznych wartości

Celem takiego spojrzenia na rynek jest ocena stopnia jego wyprzedania. Im bardziej rynek jest wyprzedany, tym, większa szansa wzrostu kursów, co może być zachętą do zakupu akcji. Od ponad czterech miesięcy odległość WIG od 12-miesięcznej średniej kroczącej utrzymuje się od minus 24% do minus 14%. Zejście poniżej 24% może być sygnałem do zakupu akcji w długim terminie. Z tej perspektywy trudno jeszcze mówić o skrajnym wyprzedaniu. 

4.      Przepływy kapitału na rynku

Bardzo istotnym czynnikiem wspierającym zakończoną w lipcu ub.r. hossę na GPW były napływy do funduszy emerytalnych i inwestycyjnych. Od jesieni ub.r. mamy sytuację odwrotną, chociaż umorzenia jednostek w funduszach miały wpływ drugorzędny na kształtowanie koniunktury na warszawskim parkiecie, ustępując miejsca wpływowi rynków zagranicznych. Obecnie bilans napływów do TFI jest ciągle niekorzystny, chociaż pierwsze sygnały świadczą o unormowaniu sytuacji w maju. Dodatkowym problem jest negatywny wpływ malejącej sprzedaży jednostek na wyniki banków. W danych za pierwszy kwartał problem ten został dopiero zasygnalizowany, w kolejnych kwartał może okazać się poważniejszy zwłaszcza, jeżeli, ubytek przychodów z tytułu prowizji nie zostanie zrekompensowany innymi przychodami.  

5.      Obroty na rynku

Aktywność inwestorów jest istotnym elementem dla oceny koniunktury rynkowej, aczkolwiek sygnały płynące z analizy obrotów mogą być niejednoznaczne. Ostatnie miesiące to czas wyraźnego spadku aktywności, co wskazuje na postawę wyczekującą inwestorów. Niskie obroty można też traktować jako dowód na to, że na rynku brakuje kapitału, co nie jest sprzyjającym czynnikiem. Z drugiej jednak strony, nie widać w ostatnich tygodniach typowo negatywnych sygnałów, jakie wynikałyby z analizy obrotów, tzn. ich spadku na sesjach wzrostowych, bądź wzrostu na spadkowych.

6.      Nastroje na świecie – siła byków i niedźwiedzi

Relacje miedzy inwestorami oczekującymi spadków oraz wzrostów cen akcji mogą być sygnałem dotyczącym przyszłej koniunktury. Znacząca przewaga niedźwiedzi zwykle zapowiada odbicie na rynku. Z taką sytuacja mieliśmy do czynienia w marcu i rzeczywiście od tego czasu indeksy na świecie istotnie wzrosły. Niestety maj przyniósł ponowny wzrost odsetka byków. Z popularnego zestawiania Investors Intelligence Survey wynika, że odsetek byków wynosi dziś 47,35% a niedźwiedzi tylko 30,8%.  

7.      Rekomendacje analityków

Sposób postrzegania rynku przez analityków giełdowych można również traktować jako cenny wskaźnik w ocenie tego, w jakim kierunku zmierza rynek. Obecnie przeważają rekomendacje zakupu akcji. W maju przypadków podnoszenia wycen docelowych spółek było dwa razy więcej niż ich obniżania. To dobry znak

8.      Premia za ryzyko

Premia za ryzyko to ważny wskaźnik pokazujący, na ile opłacalne jest obecnie inwestowanie w akcje na tle bezpiecznych lokat. Jest to różnica między stopą zysku z akcji (odwrotność wskaźnika cena/zysk) oraz rentowności papierów skarbowych. W połowie zeszłego roku premia za ryzyko dla spółek z WIG i 10-letnich polskich obligacji była ujemna. Obecnie wynosi już 2,3%, co można uznać za dosyć atrakcyjny poziom.

Obiektywne czynniki nie dają więc jednoznacznego obrazu naszego rynku. Bez wątpienia obecne decyzje o kupnie akcji opierają się bardziej na życzeniowym myśleniu, że w przyszłości nie zrealizują się rysujące się na horyzoncie zagrożenia, niż na twardych faktach dotyczących atrakcyjności walorów. Dlatego – być może – z powrotem na rynek akcji lepiej poczekać do czasu, gdy bilans czynników, które warto brać pod uwagę podejmując decyzje o powrocie na rynek będzie bardziej korzystny.

Kontrola strat

Decydując się na powrót na rynek akcji warto też pamiętać o konieczności kontroli strat. Strategia polegająca na „brnięciu” w straty w nadziei na ich odrobienie po zmianie trendu jest niebezpieczna.

Jedno z rozwiązań to rozłożeniu kwoty, która planujemy zainwestować na mniejsze sumy i lokowaniu ich stopniowo. Przykładowo, mamy do dyspozycji 20 tys. zł, które inwestujemy w 10 krokach po 2 tys. zł. Na wstępie określamy poziom akceptowalnej straty, która wynosi np. 5%. Inwestujemy pierwsze 2 tys. zł i obserwujemy wynik po określonym czasie. Jeżeli mamy zysk na poziomie 3%, lokujemy kolejne 2 tys. , nie zmieniając poziomu akceptowalnej straty. Jeżeli po upływie kolejnego okresu zysk przekracza 5%, inwestując kolejną kwotę możemy zwiększyć poziom akceptowanej straty portfela z uwagi na to, że mamy już pewną „poduszkę” w postaci wypracowanego zysku. Poziom dopuszczalnej straty może w tej sytuacji wzrosnąć do 7,3%. Możemy też pozostać przy bezpieczniejszym wariancie i nie zwiększać poziomu akceptowanej straty dla każdej kolejnej inwestowanej kwoty, w efekcie czego poziom dopuszczalnego spadku całego portfela, uległby zmniejszeniu. Oczywiście w przypadku wystąpienia spadków w wysokości odpowiadającej dopuszczalnej stracie, zamykamy pozycję.

Inne rozwiązanie to inwestycja od razu pełnej kwoty, czyli 20 tys. złotych. Podobnie jak w pierwszym wariancie, poziom akceptowanej straty wynosi 5%. Wypracowanie zysku na poziomie 5% powoduje automatycznie zmniejszenia dopuszczalnej straty do poziomu zainwestowanego kapitału. Wzrost zysku o kolejne 5% powoduje dalsze podnoszenie poziomu dopuszczalnej straty. Jej wystąpienie oczywiście skutkuje zamknięciem pozycji.

Katarzyna Siwek
Expander

UCG – technologia przyszłości
Autor: muzyczny
09 czerwca 2008, 15:28

Podziemne zgazowanie węgla brunatnego – Underground Coal Gasification (UCG) – choć ta technologia jest znana od blisko osiemdziesięciu lat, nadal nie jest wykorzystywana na szeroką skalę. Sprawdza się szczególnie tam, gdzie niemożliwe lub nieopłacalne jest eksploatowanie złóż tradycyjnymi metodami (kopalnie odkrywkowe). O tym między innymi mówili uczestnicy piątkowego spotkania w KGHM Cuprum we Wrocławiu.

Na konferencję poświeconą podziemnemu zgazowaniu węgla w Europie i na świecie, rozwiązaniom technicznym oraz korzyściom płynącym z wykorzystywania metody UCG, przyjechało ponad 70 uczestników, głównie przedstawicieli uczelni oraz instytucji i firm, zajmujących się górnictwem i energetyką. Organizator prezentacji – KGHM Cuprum Centrum Badawczo-Rozwojowe - zamierza jeszcze w tym roku przedstawić, w ramach wrocławskiego programu EIT+, projekt badawczy, dotyczący podziemnej gazyfikacji zasobów węgla brunatnego.

- To jedna z innowacyjnych metod, która nie wyklucza wydobycia odkrywkowego – zaznacza Henryk Karaś, prezes KGHM Cuprum, a jednocześnie przewodniczący Europejskiej Platformy Zasobów Surowcowych. Jego zdaniem wiele krajów europejskich, które również mają na swym terenie pokłady węgla brunatnego, wsparłoby projekt Cuprum, gdyby uzyskał on wcześniejszą akceptację Komisji Europejskiej. Dolny Śląsk ma szansę stać się europejskim liderem na rzecz opracowania technologii efektywnego wykorzystania zasobów węgla do produkcji paliw syntetycznych i energii elektrycznej. Montaż pilotażowej instalacji do gazyfikacji węgla to perspektywa sześciu-siedmiu lat.

Metoda podziemnego zgazowania węgla zawdzięcza swój początek wielu badaniom i próbom w skali laboratoryjnej i półprzemysłowej prowadzonym od lat 30. XX wieku w dawnym Związku Radzieckim, w USA, Kanadzie, Australii, Chinach i Indiach. Badania w skali pilotowej przeprowadzano również w Unii Europejskiej (1997r. – Hiszpania). O nich między innymi mówił w swym wystąpieniu Michael Green z Wielkiej Brytanii, dyrektor UCG Partnership, który jest uczestnikiem unijnego projektu HUGE, dotyczącego zgazowania węgla kamiennego pod ziemią. Liderem tego realizowanego od 2007 r. programu jest Główny Instytut Górnictwa w Katowicach. O możliwościach zgazowania niewykorzystanych pokładów węgla kamiennego w dawnym Zagłębiu Wałbrzyskim (Nowa Ruda) mówił również inny z uczestników konferencji – prof. Jan Palarski z Politechniki Śląskiej.

Podziemna gazyfikacja węgla dzięki konsekwentnie prowadzonym badaniom w wielu krajach (Kanada, Australia, Nowa Zelandia) uległa w ciągu ostatnich lat znacznemu udoskonaleniu. Obecne sukcesy technologii UCG, pozwalają bardziej optymistycznie patrzeć na możliwość jej zastosowana na skalę przemysłową w Polsce. Sukces projektu Cuprum i jego wdrożenie pozwoliłby rozwiązać konflikt pomiędzy zwolennikami uruchomienia nowych kopalń odkrywkowych na Dolnym Śląsku, a lokalnymi społecznościami zamieszkującymi tereny, gdzie pod ziemią leżą miliardy ton węgla brunatnego.

- Pomyślna realizacja projektu zgazowania termicznego w złożu pod ziemią może przyczynić się do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz krajów Unii Europejskiej – uważa Henryk Karaś.

Złoty Bit GigaCon 2008 dla Comarch aCRM
Autor: muzyczny
09 czerwca 2008, 15:27

Comarch został wyróżniony nagrodą Złoty Bit GigaCon 2008 za nowoczesny systemem analityczno-decyzyjny Comarch aCRM. Konkurs odbył się w czasie IV edycji Konferencji CRM GigaCon 2008.

Jury złożone z uczestników konferencji: dyrektorów oraz kierowników działów wdrożeń, działów handlowych i marketingowych, kierowników działów IT, osób odpowiedzialnych za działy obsługi i kontaktów z klientem, jednogłośnie wybrało systemu aCRM (Analytical CRM). Comarch aCRM jest nowoczesnym systemem analityczno-decyzyjnym, przetwarzającym w czasie rzeczywistym i koordynującym przepływ ogromnych ilości danych pomiędzy komponentami systemu CRM.

- System aCRM udostępnia analitykom nowoczesne algorytmy statystyczne, sztucznej inteligencji i Data Mining, przy pomocy których analitycy mogą budować modele przewidujące przyszłe zachowanie klienta. Ponadto pomaga on konsultantom spersonalizować kontakt z klientem – odbywa się to poprzez przesyłanie na terminal CRM informacji dotyczących najbardziej prawdopodobnych potrzeb konsumenckich klienta – mówi Bartłomiej Kozakowski, konsultant sektor FBIU Comach.
Głównymi korzyściami ze stosowania systemu aCRM są: zwiększenie lojalności klientów, obniżenie kosztów akcji promocyjnych oraz zwiększenie zysków i obrotów ze sprzedawanych usług.


Nagroda Złoty Bit CRM przyznawana jest już od czterech lat w ramach konkursów organizowanych na największych na polskim rynku konferencjach o tematyce informatycznej GigaCon. Najlepszy produkt jest wybierany spośród rozwiązań prezentowanych podczas konferencji. O rozstrzygnięciu konkursu, dedykowanego promocji najnowszych produktów i rozwiązań sieciowych CRM, decydują sami uczestnicy.

Pozwólcie nam tanio tankować! Poprzyj apel...
Autor: muzyczny
09 czerwca 2008, 15:17

Paliwa mogą być tańsze! Money.pl wzywa do poparcia apelu o obniżenie akcyzy! Litr oleju napędowego mógłby stanieć o blisko 20 groszy, a benzyny nawet o ponad 50 groszy.

Czasy, kiedy auto było dobrem luksusowym, minęły. Nie można właścicieli pojazdów traktować jak elitarnej grupy wyznaczonej do zapełniania budżetu państwa.

Dlatego Money.pl apeluje do rządu i wszystkich polityków o obniżenie akcyzy na paliwa do poziomu zgodnego z minimum, jakie narzuca Unia Europejska.

Zachęcamy media, w tym także serwisy internetowe, do poparcia naszej akcji.

Loga serwisów, które zamieszczą na swoich stronach bannery naszej akcji zostaną zaprezentowane na Money.pl/protesty/akcyza  z hasłem: "Akcję popierają:"

Pobierz logo  ze strony:  www.firma.money.pl

BRE Bank inspiruje i edukuje biznes
Autor: muzyczny
09 czerwca 2008, 15:16

Kadra zarządzająca średniego i wyższego szczebla coraz częściej potrzebuje specjalistycznej wiedzy biznesowej, której nie są w stanie zapewnić tradycyjne studia czy kursy menadżerskie. Dlatego BRE Bank stworzył nową platformę wiedzy i profesjonalnego doradztwa – bizsupport. Serwis przygotowany z myślą o dynamicznych, nastawionych na rozwój i samodoskonalenie się przedsiębiorcach.

Celem portalu bizsupport jest udostępnienie wiarygodnej i rzetelnej wiedzy klientom BRE Banku oraz zaproszonym przez nich partnerom biznesowym. Twórcy portalu są przekonani, że dzięki niemu przedsiębiorcy będą mogli zaoszczędzić zarówno pieniądze, jak i cenny czas, i skupić się na tym, co najważniejsze: na rozwoju własnej działalności.

Jest kilka elementów, które składają się na unikatowość serwisu Bizsupport - mówi Maciej Kostro, menadżer projektu w BRE Banku. Jednym z nich jest wyszukiwarka, która pozwala na dotarcie do prawie 20 tysięcy starannie wyselekcjonowanych artykułów o tematyce biznesowej, w języku polskim, angielskim i niemieckim.

Serwis bizsupport zawiera artykuły, raporty i analizy, kursy e-learningowe i case study, pochodzące od ekspertów BRE Banku oraz z innych zaufanych i wartościowych źródeł, takich jak Bridge2know, 50lessons.com, SkillSoft NETg, Forbes.

Bridge2know to wielka biblioteka przydatnej biznesowi wiedzy, zawierająca starannie wyselekcjonowane i pogrupowane zasoby, połączone intuicyjną i szybką wyszukiwarką. W serwisie 50LESSONS można znaleźć kilkaset wykładów video, prowadzonych przez rynkowych liderów i menedżerów, którzy na co dzień zarządzają najbardziej podziwianymi firmami na świecie. Dzielą się oni swoimi pomysłami na rozwój przedsiębiorstw i rozwój osobisty.

Podczas pracy nad projektem postawiliśmy sobie za cel dostarczenie przedsiębiorcom takiego rodzaju wiedzy, której samodzielne odszukanie jest zarówno czasochłonne, jak i kosztowne. Zależało nam na tym, żeby była to wiedza praktyczna. Stąd liczne case study, wykłady video oraz historie sukcesów wielu firm, które, jak wierzymy, zainspirują naszych partnerów biznesowych do poszukiwania własnych dróg rozwoju - dodaje Kostro.

Na bizsupport przedsiębiorcy znajdą również kursy e-learningowe pochodzące z uznanej na całym świecie biblioteki kursów biznesowych i zawodowych - SkillSoft NETg, globalnego lidera e-learningu. Zawiera one treści szkoleniowe dopasowane do potrzeb pracowników każdego szczebla. Kursy e-learningowe udostępnione zostały w dwóch grupach tematycznych: szkoleń miękkich, doskonalących np. umiejętności prezentacyjne lub menadżerskie, oraz szkoleń narzędziowych, skupionych na zaawansowanej obsłudze popularnych programów pakietu MS Office: Excel i PowerPoint.

Witryna bizsupport daje również dostęp do uznanych na polskim rynku analiz ekonomicznych autorstwa najlepszych ekspertów BRE Banku.

Oficjalnymi partnerami serwisu bizsupport są: firma Wiedzanet, specjalizująca się w wysokiej jakości szkoleniach elektronicznych, oraz miesięcznik Forbes, najchętniej czytany przez inwestorów giełdowych magazyn o tematyce ekonomicznej*.

Wierzę, że zaproszenie do tego projektu zaufanych i sprawdzonych partnerów gwarantuje naszym użytkownikom najwyższej jakości wiedzę i materiały - podsumowuje Maciej Kostro.

Serwis bizsupport dostępny jest pod adresem http://bizsupport.pl/

* Nagroda NBS Public Relations dla najchętniej czytanego przez inwestorów giełdowych tygodnika/miesięcznika na rynku polskim