Archiwum 16 czerwca 2008


Produkcja na miarę potrzeb
Autor: muzyczny
16 czerwca 2008, 20:58

Kimberly-Clark, producent papieru toaletowego marki Velvet, w ramach Globalnego Biznes Planu inwestuje 2,5 mln USD  w nowoczesną technologię. Inwestycja ma na celu dalsze usprawnienie techniki produkcyjnej i zwiększenie efektywności polskiej papierni w Kluczach.

Wraz z rozwojem polskiego rynku artykułów higienicznych, rosną potrzeby inwestycyjne. Kimberly-Clark unowocześnia linię produkcyjną papieru Velvet. Dzięki zmianom efektywność wzrośnie o 20%.

Statystyczny Polak zużywa rocznie około 5 kg artykułów higienicznych, czyli 2,5 razy mniej niż przeciętny Europejczyk i aż 4 razy mniej niż mieszkaniec Skandynawii. Wraz z bogaceniem się społeczeństwa, wydatki na higienę rosną, zmniejsza się tym samym przepaść w zużyciu środków higienicznych. Według danych MEMRB w 2007 r. wartość rynku, uwzględniająca papier toaletowy, chusteczki i ręczniki papierowe, wyniosła 861 mln zł i była o 13% wyższa niż w roku ubiegłym. Rosnąca konsumpcja przekracza możliwości produkcyjne, stąd inwestycje finansowe są niezbędne.

-Papier toaletowy, chusteczki i ręczniki papierowe to produkty o relatywnie niewielkiej wadze, ale za to duże gabarytowo, stąd  ich import jest nieopłacalny. Dlatego podjęliśmy decyzję o inwestycji w linię produkcyjną flagowej dla papierni Kimberly-Clark marki Velvet. – tłumaczy Marek Ściążko, Prezes Kimberly-Clark SA i dyrektor papierni Kimberly-Clark w Kluczach.

Modernizacja obejmie końcowy etap produkcji papieru toaletowego. Do tej pory ten właśnie odcinek stanowił tzw. „wąskie gardło” i nie pozwalał na maksymalne wykorzystanie możliwości produkcyjnych papierni. W ramach planowanej na pierwsze tygodnie czerwca inwestycji linia produkcyjna zostanie wyposażona w najnowszą technologię wykorzystującą pracę robotów. Maszyny będą odpowiedzialne za proces pakowania i układania gotowych produktów na paletach.

-Wykorzystując roboty, nie tylko zwiększymy efektywność o 20%, dodatkowo dzięki ich powtarzalnej pracy i zastosowaniu najnowszej technologii podniesiemy jakość produktów. – wyjaśnia Marek Ściążko.

Koszt modernizacji linii produkcyjnej wyniesie 2,5 mln dolarów. Będzie to jedna z dwóch inwestycji zaplanowanych przez Kimberly-Clark w 2008 r. Druga, związana ze zwiększeniem bezpieczeństwa pracy przy maszynie papierniczej, będzie mieć miejsce w październiku.

***

Kimberly-Clark jest liderem polskiego rynku artykułów higienicznych produkowanych z bibułki. Swoją silną rynkową pozycję zawdzięcza głównie marce Velvet rozpoznawanej przez 95% konsumentów. Co 4 złotówka wydana przez Polaków na papier toaletowy trafia właśnie do Kimberly-Clark. W segmencie chusteczek higienicznych K-C posiada 40% udziału rynkowego. 22 procentowy udział w segmencie ręczników papierowych, również daje firmie pozycję lidera. We wszystkich tych 3 segmentach, najważniejszą marką dla K-C jest właśnie Velvet. Z kolei marka artykułów higienicznych dla dzieci Huggies, od swojego debiutu w 1998 roku, oscyluje między 2 a 3 pozycją rynkową.


Fabryka wyrobów higienicznych w Kluczach (województwo małopolskie) weszła w struktury Kimberly-Clark w 2003 roku. Od tamtej pory, w zakładzie trwają inwestycje w modernizację parku maszynowego i poprawę warunków pracy. Dotąd zainwestowano ponad 80 mln złotych.

Kluczewska papiernia produkuje rocznie ponad 38 tys. ton wyrobów higienicznych z papieru i jest największym wytwórcą tego typu produktów w Polsce. Eksport artykułów higienicznych zł obejmuje obecnie: Białoruś, Bułgarię, Litwę, Łotwę, Niemcy, Rosję, Słowację, Ukrainę, Węgry, Wielką Brytanię.

Biurokracja największą przeszkodą w prowadzeniu...
Autor: muzyczny
16 czerwca 2008, 20:58

Nieefektywna administracja i ciągłe zmiany przepisów są największą przeszkodą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal IPO.pl  i Business Centre Club wśród przedsiębiorców. Narzekają oni także na zbyt wysokie podatki, skomplikowane przepisy prawne i zmieniającą się politykę gospodarczą.  

Do barier, z którymi spotyka się polski biznes Arkadiusz Protas Wiceprezes i Rzecznik BCC zalicza także wysokie koszty pracy oraz nadmierną władzę urzędników, od których zależą zezwolenia, decyzje i koncesje. „Mimo to przedsiębiorcy potrafią z sukcesem realizować przedsięwzięcia, także innowacyjne” twierdzi Protas, choć za chwilę dodaje, że w Polsce trudność w uzyskaniu finansowania takich projektów jest wciąż większa niż w krajach o bardziej rozwiniętym rynku.

Przedsiębiorcy zostali zapytani  o ocenę sytuacji polskiego biznesu w kontekście Raportu Kapitał dla Firm 2008, który od 4 czerwca dostępny jest na IPO.pl. Raport ten przedstawia możliwości pozyskania kapitału jakie stoją przed firmami, zarówno tymi młodymi jak i dojrzałymi poszukującymi finansowania nowych inwestycji niezbędnych dla rozwoju przedsiębiorstwa. Ankieta wykazała, że nadal najpopularniejszą drogą do pozyskania kapitału jest kredyt bankowy i własne equity. Nie zmienia się także rola dotacji unijnych jako źródła kapitału, z którego chętnie korzystają polskie firmy. Na stałym, wysokim poziomie utrzymuje się zainteresowania i korzystanie z leasingu. Na tym tle najsłabiej wypada faktoring. Szybko rozwija się polska giełda, co doceniło 32% ankietowanych uznając sprzedaż akcji na giełdzie za bardzo popularne źródło pozyskania kapitału. Nic dziwnego, w ostatnich latach - biorąc pod uwagę liczbę nowych spółek pojawiających się na parkiecie – warszawska giełda jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się giełd w Europie. „Tak liczne obecnie debiuty giełdowe małych i średnich przedsiębiorstw to bardzo dobry sygnał dla naszej gospodarki” ocenia Stanisław Kluza, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.

Znając te opinie i preferencje portal IPO.pl w Raporcie Kapitał dla Firm 2008 przedstawił zalety i wady poszczególnych form finansowania wskazując, dla jakich firm są one najlepszym rozwiązaniem, jak z nich korzystać, na co zwracać uwagę i jak wybrać najlepszą ofertę. Raport ma na celu także przybliżenie przedsiębiorcom tych mniej popularnych czy znanych form finansowania jak faktoring czy venture capital. Sporo miejsca zostało także poświęcone rynkowi NewConnect. Kapitał dla Firm 2008 powstał pod patronatem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie oraz Pulsu biznesu Pb.pl. Raport jest dostępny na www.IPO.pl.

Komentarz Expandera: WIG kontynuuje ruch...
Autor: muzyczny
16 czerwca 2008, 20:57
Najważniejsze wydarzenia z 13 czerwca 2008 r.:
Bank Japonii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie Majowe nastroje japońskich konsumentów wypadły gorzej od oczekiwań - wskaźnik spadł do 34,1 pkt Inflacja cen hurtowych w Indiach przyspieszyła do 8,75% Majowa inflacja CPI w Polsce wzrosła do 4,4% Majowa inflacja CPI w USA podniosła się do 4,2%, a po wyłączeniu cen paliw i żywności pozostała na poziomie 2,3% Czerwcowy indeks nastrojów amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł do 56,7 pkt, wypadł gorzej od oczekiwań
 
Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych
Pierwsze minuty poniedziałkowych notowań nie przynoszą większych zmian w obrazie naszego rynku akcji. Po tym, jak w piątek notowania w Ameryce poszły w górę, a nasza giełda ostatecznie wybroniła się przed spadkiem, jest to naturalne zachowanie. Tym bardziej, że rynek jest po sporym spadku, który doprowadził do przełamania ważnych wsparć i na pewno duża część inwestorów na ten fakt zareagowała wyprzedając akcje. Te wsparcia - przypomnijmy - to dolna granica trójkąta tworzonego od drugiej połowy stycznia oraz styczniowy dołek. Pokonanie tych barier pozwala spodziewać się kontynuacji zniżek. Ten scenariusz będzie obowiązywał dotąd, aż pojawią się sygnały zapowiadające lepsze czasy. Pierwszym z nich byłby powrót WIG ponad dołek ze stycznia, czyli powyżej 44,5 tys. pkt. Teraz dzieli nad od tego poziomu 700 pkt.
 
Mimo ważnych wydarzeń na naszym parkiecie w ostatnich dniach widać, że duża część inwestorów pozostaje "poza rynkiem" i oczekuje na rozwój wypadków. Część posiadaczy akcji zdaje się nie wierzyć w dalszy spadek i wstrzymuje się ze sprzedażą akcji. Natomiast kupujący nie widzą powodów dla których giełda miałaby w najbliższym czasie rosnąć, więc nawet po wyraźnie niższych cenach nie wystawiają zleceń. To skutkuje niskimi obrotami, które zaś podnoszą dodatkowo poziom niepewności co do rozwoju wydarzeń. Wystarczy wszak niewielki kapitał, by notowania mocniej podnieść, ale też przy pojawieniu się negatywnych sygnałów niewielka podaż jest w stanie znacznie zepchnąć notowania w dół. W minionym tygodniu z aktywnością inwestorów było nieco lepiej. Średnie obroty akacjami z WIG20 sięgnęły 771 mln zł wobec 628 mln zł tydzień wcześniej. Jeszcze bardziej widoczny wzrost był w segmencie małych i średnich spółek. Obroty walorami firm z sWIG80 podskoczyły do 84 mln zł z 54 mln zł, a z mWIG40 do 109 mln zł z 91 mln zł. Z jednej strony większa aktywność inwestorów cieszy, bo przy większej płynności zachowanie rynku jest mniej przypadkowe, z drugiej wzrost obrotów podczas wyraźnego spadku nie jest dobrą wiadomością. Potwierdza znaczenie przełamania wsparć i tym samym wspiera pesymistyczny scenariusz.
 
Jest on wciąż uzasadniony ze względu na napływające wiadomości. W dalszym ciągu większość z nich ma negatywne zabarwienie, choć do wielu z nich inwestorzy mieli czas się przyzwyczaić. Tak było choćby z fatalnym, najgorszym od niepamiętnych czasów odczytem czerwcowego indeksu zaufania amerykańskich konsumentów. Nie mogła ucieszyć majowa liczba osób, które z powodu niespłacania kredytów hipotecznych straciły swoje domy. Wzrost w skali roku wyniósł 48%. To powoduje, że obawy o spadek cen domów ze względu na zwiększoną podaż z tego tytułu są wciąż uzasadnione. Był to 29. kolejny miesiąc kiedy problemy w tym obszarze narastały. Złe wiadomości napływały ze sfery inflacji. Zaskoczyła wzrostem, zresztą tak jak się spodziewaliśmy, inflacja CPI w USA. Podniosła się do 4,2%. Po reakcji giełdy widać jednak było, że inwestorzy chyba nawet liczyli, że będzie gorzej. Rynek obligacji już taki "wyrozumiały" nie był - rentowność znów się podniosła, w przypadku 10-latek sięgnęła 4,26%. Sytuacja na rynku papierów skarbowych źle wróży giełdzie. Również z innych krajów w sferze inflacji mieliśmy niepokojące wiadomości. Chodzi głównie o wzrost w Indiach, czyli jednym z ważniejszych emerging markets. Inflacja osiągnęła tam 8,75%, najwyższy poziom od 7 lat. Inflacja podskoczyła teza w Polsce, nie pozostawiając najmniejszych wątpliwości co do kolejnej podwyżki stóp procentowych.
 
Uspokajająco na inwestorów mogła natomiast podziałać opinia Alana Greenspana, który powiedział, że sytuacja na rynkach od marca tego roku wyraźnie się poprawiła. Korzystnie na nastroje oddziaływał też spadek cen ropy, choć tu raczej mieliśmy psychologiczny efekt, a nie realny, bo zniżka nie była duża.
 
Dziś zapewne nasza giełda będzie próbowała kontynuować ruch powrotny w stronę 44,5 tys. pkt dla WIG. Ułatwiać to będzie bardzo niska przed południem aktywność inwestorów. Potwierdza ona, że mamy do czynienia z wtórnym ruchem wobec ubiegłotygodniowego spadku.

Dziś na rynkach
16 VI 2008 r.
Produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła o 16% Majowe płace i zatrudnienie w Polsce Czerwcowy wskaźnik aktywności przemysłu Empire State Manufacturing Kwietniowy napływ kapitału do USA
Katarzyna Siwek
Expander
Nowe funkcjonalności ING BankOnLine
Autor: muzyczny
16 czerwca 2008, 20:57
ING Bank Śląski po raz kolejny w tym roku rozszerzył funkcjonalność systemu bankowości internetowej ING BankOnLine. Nowe funkcjonalności są dostępne od 16 czerwca b.r. W ten sposób ING kontynuuje działania zmierzające do stworzenia najbardziej internetowego banku w Polsce.

„Po wprowadzeniu nowej wersji systemu bankowości internetowej ING BankOnLine, Konta DIRECT oraz programu Bankujesz-Kupujesz, wdrażamy kolejne funkcjonalności systemu. To odpowiedź na potrzeby naszych klientów, a także kolejny krok w kierunku budowy najlepszego systemu bankowości internetowej w Polsce" - powiedział Piotr Kochanowski, Dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej w ING Banku Śląskim.

Nowe funkcjonalności ING BankOnLine to przede wszystkim rozbudowanie opcji dostępnych dla użytkownika. Udogodnienia dla Klientów obejmują:

1. Ulubione (zakładka Ustawienia) - możliwość wyboru ulubionych funkcjonalności, do których dostęp będzie szybszy za pomocą linków umieszczonych w górnej części strony.

2. Wersję angielską systemu - możliwość wyboru wersji systemu na stronie do logowania.

3. Automatyczne otwieranie rachunków bieżących w walutach obcych oraz Otwartego Konta Oszczędnościowego (OKO) dla klientów indywidualnych i dla małych firm (zakładka Wnioski) - podobnie jak w przypadku Kont z Lwem rachunek będzie prezentowany w systemie zaraz po zrealizowaniu dyspozycji.

4. Automatyczną zmianę oferty (zakładka Wnioski) - możliwość automatycznej zamiany wariantu produktu posiadanego przez klienta. Wraz ze zmianą produktu zmieni się również automatycznie plan prowizyjny właściwy dla danego produktu.

5. Zmianę danych (zakładka Ustawienia) - możliwość zmiany adresu korespondencyjnego.

6. Konto domyślne (zakładka Ustawienia) - możliwość wyboru rachunku, który będzie prezentowany domyślnie, jako pierwszy na listach rozwijalnych w systemie.

7. Wyszukiwanie przelewu (zakładka Przelewy) w przelewach wzorcowych - możliwość wyszukiwania przelewu wzorcowego po numerze rachunku, nazwie przelewu lub danych odbiorcy.

PIT.pl: e-Podpis - uciążliwy obowiązek...
Autor: muzyczny
16 czerwca 2008, 20:56
Konieczność zakupu certyfikatu kwalifikowanego jest kwestią dyskusyjną dla wielu firm. Serwis podatkowy PIT.pl przekonuje, że jest to szansa na wprowadzenie zmian technologicznych niosących konkretne korzyści i uruchomia nową usługę z możliwością zamówienia e-podpisu on-line (www.e-podpis.pit.pl).

Media informują, że sposób „wymuszenia” zakupu kwalifikowanego certyfikatu niezbędnego do rozliczeń z ZUS budzi głosy niezadowolenia wielu przedsiębiorców. Silna presja czasu i urzędowego obowiązku wywołuje odruch obronny. Warto jednak zastanowić się, czy w zalewie skarg nie umykają realne korzyści, jakie niesie ze sobą wdrożenie podpisu elektronicznego. Ta z pozoru przykra inwestycja, po przeanalizowaniu zysków i strat może okazać się korzyścią dla firmy już w pierwszym roku użytkowania.

Zgodnie z prawem: „począwszy od dnia 21 lipca 2008 jedynym akceptowalnym podpisem składanym podczas wysyłania dokumentów ubezpieczeniowych w postaci elektronicznej będzie bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu” (Art. 40 ustawy z dnia 17 lutego 2005 o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne)..

Z kręgów rządowych docierają zapowiedzi odroczenia wyżej wymienionego terminu, jednak warto rozważyć wcześniejszy zakup certyfikatu kwalifikowanego. Już dziś przy wykorzystaniu certyfikatu kwalifikowanego można: przesyłać deklaracje do ZUS, składać elektronicznie wnioski o wydanie odpowiednich zaświadczeń, np. o niezaleganiu ze składkami na ubezpieczenie społeczne, wnosić podania i wnioski do urzędów administracji publicznej, składać przez Internet deklaracje podatkowe, brać udział w elektronicznych aukcjach, zawierać umowy w formie elektronicznej, a także wystawiać elektroniczne faktury. Są to tylko wybrane możliwości zastosowania bezpiecznego podpisu elektronicznego.

Głównymi cechami podpisu elektronicznego są:
1.  Niezaprzeczalność - nie można zaprzeczyć faktu podpisania dokumentu elektronicznego. Tylko właściciel certyfikatu kwalifikowanego może opatrzyć dokument bezpiecznym e-podpisem.
2. Integralność wiadomości - e-Podpis zapewnia integralność podpisanej wiadomości, co w praktyce oznacza, że nawet najmniejsza zmiana w podpisanym dokumencie jest wykrywana automatycznie.
3.  Poufność - e-Podpis (certyfikat niekwalifikowany) daje możliwość zaszyfrowania dokumentu, co znaczy, że jego treść może odczytać tylko osoba, do której dokument jest adresowany.

Więcej szczegółowych informacji na temat e-Podpisu można znaleźć w nowym serwisie www.e-podpis.pit.pl, który oferuje wiedzę na temat tego jak zainstalować czytnik kart, świadomie podpisywać e-dokumenty, skonfigurować program poczty e-mail, by móc podpisywać i szyfrować wiadomości. W serwisie można także złożyć zamówienie na własny certyfikat kwalifikowany, niezbędny do składania bezpiecznego podpisu elektronicznego.

„Jesteśmy przekonani, że podpis elektroniczny szczególnie zainteresuje kancelarie podatkowe i biura rachunkowe. Wynika to z prostej kalkulacji - koszt kompletnego urządzenia waha się w okolicach 300-400zł - jest to równowartość około 80 znaczków na list polecony. A list trzeba wydrukować, zapakować w kopertę i zanieść na pocztę. Dochodzi do tego czynnik czasu, wygody i komfortu pracy"- komentuje Jacek Wawrowski, prezes zarządu PIT.pl.

Za wdrożeniem podpisu elektronicznego opowiada się także Dariusz Gołaś, przedstawiciel Unizeto Technologies: „Każdy przedsiębiorca może obecnie wykorzystać swój e-podpis nie tylko do składania deklaracji oraz wniosków i ogólnie ujmując - korespondencji z ZUS. Może też pozyskiwać wypisy z Krajowego Rejestru Sądowego drogą elektroniczną, przez Internet komunikować się z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych oraz Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Certyfikat kwalifikowany może być także wykorzystywany do sporządzania elektronicznej dokumentacji medycznej. A biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy świadkami upowszechnienia podpisu elektronicznego wśród przedsiębiorców i instytucji publicznych należy się spodziewać, że wkrótce obszar zastosowania podpisu elektronicznego znacznie się rozszerzy.”

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że koszty utrzymania dotychczas wykorzystywanych „bezpłatnych” certyfikatów w programie PŁATNIK ponoszą wszyscy. Wszelkie koszty związane z ich wydawaniem oraz utrzymaniem niezbędnej infrastruktury obciążają obecnie budżet ZUS.

Kolejnym argumentem za wprowadzeniem e-podpisu jest nacisk, jaki kładzie Unia Europejska na dostępność usług drogą elektroniczną, zwłaszcza w relacjach podmiotów i osób fizycznych z administracją publiczną. Regulacje wspólnoty europejskiej wsparte silnym strumieniem unijnych dotacji mogą zrównać technologiczne różnice pomiędzy Polską, a innymi krajami członkowskimi. Aby nie pozostawać daleko w tyle polscy przedsiębiorcy powinni konsekwentnie budować podstawy dla sprawnego funkcjonowania społeczeństwa informacyjnego