Z Michałem Samojlikiem o widgetach wprowadzonych przez Autentikę rozmawia blog bankowość
Czy rzeczywiście widgety to dobra forma reklamy?
Wyniki i dane z USA wskazują, że tak. Poprzedni i obecny rok to znaczny wzrost budżetów (do ok. 40mln USD) przeznaczanych właśnie na kampanie oparte o widgety. Widget jako narzędzie powoli zajmuje miejsce klasycznych banerów, które mają coraz mniejszy wpływ na użytkowników sieci. Wraz ze swoją użytecznością i niemal nieograniczonymi możliwościami multimedialnymi stanie się kolejnym krokiem e-marketingu.
Skąd taki pomysł właśnie na rozwinięcie takiej działalności przez Autentikę?
Znani jesteśmy z tego, że często jako pierwsi sięgamy po nowości dopiero raczkujące lub wręcz nieobecne w polskim internecie. Tak było z klikoma naszymi społecznościami, agregatorem blogów i tak jest teraz. Obok bezsprzecznie nowatorskich na rynku polskim widgetów pracujemy nad uruchomieniem sieci blogowej Yellowgreen. Po prostu pionierzy dzikiego e-zachoduJ
Ile będzie kosztować potencjalnego klienta zareklamowanie się na takich widgecie?
Produkcja widgeta to stosunkowo niewielki koszt. Zaczyna się już od 1-2 tys. zł i zazwyczaj nie przekracza 6-8tys. Oczywiście chodzą nam po głowie bardziej skomplikowane widgety w formie miniaplikacji. W takim wypadku górną granicę trudno ocenić i zależy ona od indywidualnego przypadku.
Dobry widget w swej pierwotnej idei powinien „rozejść” się wirusowo, bez dodatkowych działań. Jak jednak klient wesprze promocję to już temat na inną rozmowę…
Czy robione przez was widgety pozostaną darmowe dla tych, którzy będą chcieli je pobrać na swoje stronki?
Widgety są i mam nadzieję zawsze będą darmowe. My nie przewidujemy opłat za pobranie widgetu.
Jak myślicie czy ta forma reklamy wyprze inne sposoby reklamowego zaistnienia w sieci?
Wchodząc rano na dowolny portal, który atakuje mnie wszędobylskimi reklamami, mam szczerze taką nadzieję. Banerom stop!