Najważniejsze wydarzenia z 14 maja 2008 r.:
Chińska produkcja przemysłowa w kwietniu zwiększyła się mniej niż się spodziewano, o 15,7%, (szacowano wzrost na 17,5%)
Marcowa produkcja przemysłowa w strefie euro zwiększyła się o 2%, mniej niż oczekiwano
Kwietniowa inflacja CPI w USA wyniosła 3,9%, a po odliczeniu cen paliw i żywności 2,3%, było to mniej od prognoz
Cotygodniowy raport o liczbie nowych kredytów hipotecznych w USA nie przyniósł istotnych wiadomości – wzrost wyniósł 2,9%
Majowy
indeks zaufania inwestorów Bloomberga poprawił się drugi miesiąc z
rzędu i wyniósł 22,7 pkt, ale pozostał poniżej bariery 50 pkt,
oddzielającej pozytywne nastroje od negatywnych
Kwietniowa podaż pieniądza w Polsce wzrosła o 2,1%, więcej niż oczekiwano
Kwietniowa inflacja CPI w Polsce była nieco niższa od spodziewanej i wyniosła 4%
Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych
Liczyliśmy,
że środowe notowania bardziej zdecydowanie podpowiedzą co może dziać
się na warszawskim parkiecie w najbliższej przyszłości. Nadzieję na to
opieraliśmy na tym, że WIG na wyciągnięcie ręki miał ważny opór, jakim
było górne ograniczenie czteromiesięcznej formacji trójkąta. Kolejne
odbicie się od tej bariery wskazywałoby na słabość rynku, przebicie
dawało szanse na dotarcie indeksu przynajmniej do 50 tys. pkt, a w
optymistycznym wariancie trójkąt stałby się bazą do trwalszego i
mocniejszego ruchu w górę. Podkreślaliśmy, że istotne będzie nie tylko
przełamanie oporu, ale również „jakość” tego zdarzenia, czyli skala
zwyżki, aktywność inwestorów, szerokość wzrostu, czyli liczba spółek
biorących w nim udział.
Pod kilkoma względami
wczorajsze notowania mogły zadowolić, ale też pod niektórymi
pozostawiły niedosyt. WIG uporał się wreszcie z górną granicą trójkąta.
Towarzyszyły temu znaczne, jak na ostatnie czasy, obroty. Jednak już
pod względem szerokości zwyżki, czy jej skali pozostał niedosyt. SWIG80
wzrósł minimalnie, mWIG40 nawet zniżkował. W sumie nieznacznie więcej
firm poszło w górę niż spadło. To nie były okoliczności świadczące o
tym, że inwestorzy przywiązują do tego oporu zbyt dużą wagę. Tym
niemniej faktem jest faktem, że ważna bariera została pokonana i dopóki
notowania nie wrócą w obszar trójkąta trzeba brać za dobrą monetę ten
sygnał kupna.
Głównym impulsem do wczorajszej
zwyżki była dobra atmosfera na światowych parkietach. Głównym
wydarzeniem okazały się dane o amerykańskiej inflacji CPI. Zostały
przyjęte pozytywnie, choć generalnie trudno je było uznać za
zadowalające. Bazowy wskaźnik, nie uwzględniający cen żywności i paliw,
utrzymał się powyżej 2%, górnej granicy akceptowanego przez Rezerwę
Federalną przedziału. Pozostał też powyżej 12-miesięcznej średniej,
wskazując na utrzymującą się presję inflacyjną. Nic więc dziwnego, że
rentowność długoterminowych obligacji nie spadała. W przypadku 10-latek
utrzymywała się powyżej 3,9%, czyli poziomu, którego przekroczenie
pozwala mówić o zmianie trendu na zwyżkowy. Wzmocnił się też dolar,
choć ten akurat dziś od rana traci. W sumie jednak euro nie jest w
stanie mocniej odbić się od wsparcia przy 1,54 USD, co utrzymuje
zagrożenie jego przełamaniem. Utrwalałoby to przekonanie, że
amerykańska waluta zacznie trwalej zyskiwać. To zapewne byłoby impulsem
do realizacji zysków z towarów i walut rynków wschodzących. Póki euro
jest powyżej 1,54 USD jest to jednak cały czas jedynie zagrożenie.
Osłabienie
notowań w końcowej fazie sesji w USA pokazało, że trochę wrażenia na
inwestorach zrobiły kolejne złe dane o zajęciach domów w USA w
kwietniu. Dynamika wyniosła 65%. Oznacza ona utrzymywanie się presji na
ceny domów, a to zaś oddala perspektywę poprawy sytuacji na rynku
nieruchomości. Jednak głównym powodem ograniczenia do minimum wzrostu
była wyprzedaż spółek paliwowych. Ten sektor jako jedyny odnotował
wczoraj stratę (blisko 1%).
Bez większego
echa na giełdach akcji przechodzą na razie sygnały ze strony bankowców
centralnych dotyczące zaniepokojenia presją inflacyjną. Po
przedstawicielach Rezerwy Federalnej, którzy mówili o tym we wtorek,
wczoraj Bank Anglii przedstawił prognozę inflacji zakładającą
utrzymanie się jej powyżej górnego limitu wyznaczonego przez rząd na
poziomie 3%. Podobnie jest w Polsce, gdzie kwietniowa inflacja nieco
się obniżyła, ale wśród specjalistów utrzymuje się pogląd, że wzrost
cen jeszcze nie wyhamował.
Wymowne były
rezultaty badania zaufania uczestników rynku przeprowadzanego wśród
użytkowników Bloomberga. Nastawienie poprawiło się drugi miesiąc z
rzędu, ale wciąż ma negatywne zabarwienie. Tak interpretowany jest
odczyt wskaźnika poniżej 50. W maju miał 22,7 pkt. To odczyty
charakterystyczne raczej dla ruchów korekcyjnych w spadkach niż trendów
zwyżkowych.
Zgodnie ze specyfiką zachowanie
naszego rynku nieudana końcówka sesji w USA powinna schłodzić dziś
nastroje. Tym bardziej po takiej mało przekonującej sesji, jak
wczorajsza. Inwestorzy będą zapewne ostatecznie analizować wyniki
naszych spółek za I kwartał, których reszta spłynie dziś na parkiet.
Dziś na rynkach
15 V 2008 r.
Marcowe zamówienia fabryczne w Japonii spadły o 6,2%, miały trochę wzrosnąć
Wzrost niemieckiego PKB w I kwartale wyniósł 1,5% kw./kw.
Kwietniowa inflacja CPI w Niemczech sięgnęła 2,4%, według standardów unijnych 2,6%
Kwietniowa inflacja CPI w strefie euro
Marcowy bilans obrotów bieżących w Polsce
Bilans budżetu Polski po kwietniu
Cotygodniowy raport o liczbie nowych bezrobotnych w USA
Majowy wskaźnik koniunktury w przemyśle Empire State Index
Marcowe napływy kapitału do USA
Kwietniowa produkcja przemysłowa w USA i wykorzystanie mocy produkcyjnych
Majowy Philadelphia Fed, wskaźnik aktywności przemysłu w rejonie Filadelfii
Katarzyna Siwek
Expander