Archiwum maj 2008, strona 11


Kontynuacja wzrostu - wyniki Grupy BRE Banku...
Autor: muzyczny
06 maja 2008, 19:11

Pierwszy kwartał 2008 r. Grupa BRE Banku zamknęła skonsolidowanym zyskiem brutto w wysokości 427,6 mln zł (350 mln zł netto), co oznacza 145% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wszystkie linie biznesowe oraz strategiczne Spółki Grupy rozwijały się dynamicznie, kontynuując pozytywny trend wzrostowy obserwowany w roku ubiegłym.

Istotny wpływ na zrealizowany wynik miała transakcja sprzedaży spółki Vectra S.A. z zyskiem na poziomie 137,7 mln zł (wobec 89,5 mln zł zysku ze sprzedaży spółki SAMH w roku poprzednim). Wskaźnik zwrotu z kapitału brutto (ROE) w pierwszym kwartale ukształtował się na poziomie 52% (bez transakcji jednorazowych wyniósłby 35,3% wobec 32% w I kw. 2007r).

Wraz z nowym Zarządem, zastaliśmy Bank w bardzo dobrej kondycji. Chciałbym podkreślić, że BRE Bank jest jedną z wiodących instytucji na rynku, zarówno w obszarze bankowości korporacyjnej jak i detalicznej. Dzisiaj zajmuje trzecią pozycję pod względem wartości aktywów jak i liczby klientów detalicznych. Dlatego zmierzenie się z dokonaniami moich poprzedników, dla których mam wiele szacunku, jest dużym wyzwaniem. Będziemy nadal dynamicznie się rozwijać, natomiast akcent przeniesiony zostanie z tempa wzrostu na jego jakość i wymiar finansowy – podkreśla Mariusz Grendowicz, Prezes Zarządu BRE Banku.

Na wyniki finansowe po pierwszym kwartale br. główny wpływ miały: 

1. Stały wzrost portfela kredytowego oraz depozytów klientów dzięki rozwojowi bankowości detalicznej oraz utrzymującej się pozytywnej tendencji ożywienia na rynku kredytów dla przedsiębiorstw. Po pierwszym kwartale br. wartość całego portfela kredytów i pożyczek (brutto) wyniosła 37,9 mld zł. Oznacza to wzrost o  11,4 mld zł r/r, t.j. o 44,3%. Dynamicznie wzrósł zarówno portfel kredytów klientów indywidualnych jak i korporacyjnych odpowiednio o 5,3 mld zł r/r, do 15, 2 mld zł t.j. o 53,6% i o 6,3 mld zł r/r do 21,8 mld zł, tj. o 40%),
2. Istotny wkład spółek objętych konsolidacją do wyników Grupy. Zysk brutto wypracowany przez spółki Grupy wzrósł o ponad 70% i wyniósł 88,7 mln zł, wobec 51,8 mln zł w analogicznym okresie poprzedniego roku,
3. Wysoka dyscyplina kosztów zarówno w Banku, jak i w spółkach Grupy,5.  Utrzymanie wysokiej jakości portfela kredytowego, (niskie koszty z tytułu utraty wartości kredytów i pożyczek -  22,2 mln zł w I kw. wobec 6,9 mld zł w I kw. 2007r.) 

Zależy nam na zrównoważonym wzroście. Utrzymujemy główne założenia dotyczące dotychczasowej strategii. Drobne zmiany dążące do równomiernego rozłożenia akcentów pomiędzy źródłami dochodu Banku zaproponujemy najprawdopodobniej na przełomie września i października. Również średnioterminowe plany biznesowe banku, na tym etapie, nie ulegają modyfikacji – dodaje Mariusz Grendowicz.

Korporacje i Rynki Finansowe

W pierwszym kwartale br. Pion Korporacji i Rynków Finansowych (grupujący obszary Klientów Korporacyjnych i Instytucji oraz Działalności Handlowej i Inwestycyjnej) wypracował 321 mln zł zysku brutto, co oznacza wzrost o 183 mln zł r/r, t.j. o 133%. Tym samym udział tego Pionu w zysku Grupy był decydujący i wyniósł 75%. Przez pierwsze trzy miesiące br. znacząco wzrosły zarówno aktywa (wzrost o 24% r/r z 37,6 mld zł do 46,5 mld zł w marcu 2008r.), jak i pasywa (wzrost o 22,5% r/r, z 34,8 mld zł w marcu 2007 r. do 42,7 mld zł w marcu 2008r.). Główny wpływ na wynik miał wynik z tytułu odsetek (182,2 mln zł), z tytułu prowizji (91 mln zł), oraz wynik na działalności handlowej (104,3 mln zł). Spółki Obszaru Korporacji i Rynków Finansowych utrzymują swój istotny wkład do wyników Pionu. Najwyższy udział miały BRE Bank Hipoteczny, Dom Inwestycyjny BRE Banku, BRE Leasing, oraz Intermarket Bank.
(szczegóły w załączniku nr 1)

Bankowość detaliczna

W I kwartale Pion Bankowości Detalicznej (mBank, MultiBank i Private Banking & Wealth Management) wypracował 76,0 mln zł zysku brutto (69,3 mln w I kw. 2007), co stanowi 18% udziału w skonsolidowanym zysku brutto Grupy. Banki detaliczne obsługują 2,16 mln Klientów, którzy otworzyli 2,6 mln rachunków i zdeponowali 12 mld zł. Główny wpływ na wynik miał wzrost z tytułu dochodów odsetkowych o 52% i prowizyjnych o 10%. Tym samym udział dochodów bankowości detalicznej w łącznych dochodach odsetkowych i prowizyjnych Grupy zwiększył się z poziomu 37,4% w I kw. 2007 r. do 40,8% obecnie.
(szczegóły w załączniku nr 2)

70% wzrost zysku brutto Spółek Grupy

Spółki Grupy BRE Banku objęte konsolidacją wypracowały od początku roku 88,7 mln zł zysku brutto, osiągając 70% wzrost w stosunku do I kw. 2007. Tym samym udział spółek strategicznych w wyniku Grupy wynosi 21%. Największy wkład do wyniku miały BRE.locum, BRE Bank Hipoteczny, Dom Inwestycyjny BRE, BRE Leasing oraz Intermarket Bank.
(szczegóły w załączniku nr 3)

Najważniejsze wskaźniki

Istotny wzrost dochodów operacyjnych oraz wysoka dyscyplina kosztów znalazły odzwierciedlenie w poprawie wskaźników zyskowności i efektywności działania w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.

Stopa zwrotu na kapitale Grupy BRE Banku (ROE) wyniosła w I kwartale br. 52,0%, wobec 45,8% w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wskaźnik zwrotu z kapitału bez transakcji jednorazowych (sprzedaż wszystkich posiadanych akcji spółki Vectra S.A. w br., oraz sprzedaż akcji SAMH w 2007 roku) wyniósł 35,3% wobec 32% w I kw. 2007r.

Mimo wzrostu aktywności biznesowej, udało się utrzymać ścisłą dyscyplinę kosztową: współczynnik kosztów do dochodów spadł do 43,6% i był znacząco niższy od osiągniętego rok temu (49% r/r).

W I kwartale współczynnik wypłacalności Grupy wyniósł 9,48%, wobec 10,16% w grudniu 2007r. oraz 10,86% na koniec marca 2007r. Niewielkie obniżenie wskaźnika było skutkiem zmiany metodologii kalkulacji w związku z wejściem w życie II Umowy Bazylejskiej, oraz dynamicznego rozwoju akcji kredytowej. W rezultacie fundusze własne Grupy na koniec marca br. osiągnęły poziom 4,3 mld zł, wobec 3,5 mld zł na koniec marca 2007 r. przy wzroście wymogu kapitałowego odpowiednio z poziomu 2,6 mld zł z końca marca ubiegłego roku do 3,7 mld zł w roku bieżącym (z czego 0,3 mld zł dotyczy ryzyka operacyjnego).

Banki w koszyku
Autor: muzyczny
06 maja 2008, 18:42

Rozpoczęła się subskrypcja nowego produktu inwestycyjnego w MultiBanku pod nazwą Global Banking. Klienci, którzy skorzystają z oferty, dodatkowo będą mogli ulokować oszczędności na promocyjnej, 3-miesięcznej lokacie terminowej z oprocentowaniem 10%. 

Konstrukcja produktu łączy w sobie zalety polisy ubezpieczeniowej oraz tradycyjnej lokaty strukturyzowanej z gwarancją zainwestowanego kapitału, gdzie część środków lokowana jest w papiery dłużne i opcje. W przypadku Global Banking, w skład koszyka wejdą akcje dużych i stabilnych banków z różnych zakątków świata: HSBC HOLDINGS PLC, GOLDMAN SACHS GROUP INC, MITSUBISHI TOKYO FINANCIAL, PKO BANK POLSKI SA, BANCO BRADESCO - SPONSORED ADR.

Potencjalny zysk z inwestycji może sięgnąć nawet 50%, jeśli wyceny akcji wszystkich pięciu banków wchodzących w skład koszyka w dniu zakończenia inwestycji nie będą niższe niż 95% ich wartości z dnia rozpoczęcia inwestycji. Wahania cen akcji w trakcie trwania inwestycji nie mają wpływu na potencjalny zysk.

- Strategia inwestycji opiera się na notowanej obecnie, niskiej wycenie akcji w sektorze bankowym. Niskie wyceny są między innymi wynikiem zachwiania rynku kredytów hipotecznych w USA. Szacujemy jednak, że w niedługim czasie nastąpi stabilizacja i wzrost, dlatego 3-letni horyzont inwestycyjny wydaje się być optymalnym biorąc pod uwagę potencjalny zysk dla Klientówmówi Joanna Wesołowska odpowiedzialna za produkty strukturyzowane w MultiBankuDzięki połączeniu inwestycji z polisą ubezpieczenia na życie i dożycie Klienci nie tylko zyskują dodatkową ochronę ubezpieczeniową, ale także ich wypracowany zysk w dniu zakończenia ochrony ubezpieczeniowej będzie  zwolniony z 19%  podatku od zysków kapitałowych – dodaje.

O wyjątkowości produktu świadczy także lokata terminowa funkcjonująca przy produkcie Global Banking. Osoby, które zainwestują w polisę będą mogły wpłacić dodatkowo do 40% wartości wkładu na 3-miesięczną lokatę z oprocentowaniem na poziomie 10%.

Informacje dodatkowe:

Z oferty mogą skorzystać posiadacze kont osobistych lub firmowych w MultiBanku, osobiście w placówkach bądź za pośrednictwem aplikacji internetowej. .

Okres subskrypcji: od 5 do 27 maja 2008 roku.

Wiosenna promocja G DATA dla resellerów
Autor: muzyczny
06 maja 2008, 18:42

Firma G DATA Software przygotowała „Gorącą Promocję” dla resellerów. Na jej warunkach, oficjalni dystrybutorzy firmy będą sprzedawać programy G DATA (AntiVirus, InternetSecurity, TotalCare) po promocyjnych cenach. Promocja trwać będzie do końca maja.

W ramach promocji, oficjalni dystrybutorzy oprogramowania G DATA Software, firmy Action, ABC Data oraz Tech Data oferować będą programy zabezpieczające komputer po nowych, atrakcyjnych cenach:

G DATA AntiVirus 2008                                      69,00 zł           
G DATA InternetSecurity 2008                           79,00 zł           
G DATA TotalCare 2008                                      89,00 zł

Powyższe promocyjne ceny dotyczą programów w wersji BOX z licencją na 1 PC. Promocja trwa do 31 maja 2008.

G DATA AntiVirus 2008 program gwarantujący pełną ochronę komputera przed zagrożeniami z Internetu przy jednoczesnej oszczędności zasobów systemowych. Najszybciej na rynku reaguje na pojawienie się nowych wirusów. Program chroni komputer kompleksowo, ponieważ zabezpiecza wszystkie kanały komunikacyjne – pocztę elektroniczną, komunikatory, skanuje również przeglądane strony www.

G DATA InternetSecurity 2008 to pakiet do kompleksowej ochrony komputera, w którego skład wchodzi program antywirusowy i osobisty firewall zoptymalizowany dla gier PC oraz filtr spamu. Wyposażony jest też w moduły kontroli rodzicielskiej i filtrowania treści przeglądanych stron www. Wszyscy użytkownicy pakietu zyskują również darmowy dostęp do aktualizacji sygnatur wirusów oraz pomocy technicznej przez rok od dokonania zakupu.

G DATA TotalCare 2008 to pakiet, w którego skład wchodzi  program InternetSecurity 2008 oraz moduły G DATA Backup i G DATA Tuning. To kompletne rozwiązanie, umożliwiające zabezpieczenie komputera przed zagrożeniami z Internetu i ochronę danych. Moduł G DATA Backup automatycznie tworzy kopie zapasowe plików wg ustalonego harmonogramu i zapisuje je na wybranym dysku. Użytkownicy pakietu TotalCare otrzymują bezpłatnie konto na serwerze ftp o pojemności 1 GB, gdzie mogą przechowywać skopiowane dane. G DATA Tuning jest to narzędzie, które skanuje komputer w poszukiwaniu potencjalnych problemów i optymalizuje system zgodnie z preferencjami. Niszczy również niepotrzebne pliki tymczasowe i naprawia błędy w rejestrze systemu.

Fortis i Dominet wycofuje z oferty kredyty...
Autor: muzyczny
06 maja 2008, 18:41
Fortis Bank i należący do niego Dominet Bank wycofują ze swojej oferty kredyty mieszkaniowe denominowane we frankach – dowiedział się nieoficjalnie Bankier.pl. Decyzja została podjęta niespodziewanie i w trybie wręcz natychmiastowym, bo tego rodzaju produkt będzie dostępny w ofercie tych dwóch instytucji jedynie do 15 maja! Zarząd Grupy Fortis motywuje to posunięcie względami bezpieczeństwa klientów, aczkolwiek ostateczna decyzja o losie tych kredytów zostanie podjęta w październiku. Można się jednak spodziewać, że decyzja nie ulegnie już zmianie.

Posunięcie Fortis Banku może wzbudzić dużo spekulacji, ponieważ jest to ruch dokładnie odwrotny do obecnie panujących tendencji na polskim rynku. W ostatnich dniach kredyty we frankach zaczął udzielać ING BSK, a nieco wcześniej BZ WBK. Obie instytucje zdecydowały się na to prawdopodobnie ze względu na radykalne zmniejszenie akcji kredytów udzielanych jedynie w złotych. Zdaniem Bankier.pl, tak niespodziewana decyzja Fortis Banku może zatem oznaczać tylko dwie rzeczy - albo kłopoty w tanim finansowaniu tych kredytów w ramach grupy, albo zapowiadać w najbliższym czasie poważne osłabienie polskiej waluty.

Fortis Bank należał do bardzo aktywnych graczy na rynku kredytów hipotecznych. Bank wyspecjalizował się szczególnie w kredytach na wysokie kwoty, przede wszystkim udzielanych we frankach. W ostatnich miesiącach wprowadził też swoje produkty do należącej do siebie sieci Dominet Banku. Wycofanie z oferty kredytów walutowych, w momencie kiedy oprocentowanie kredytów złotowych jest rekordowo wysokie, praktycznie skazuje tę instytucję na drastyczne zmniejszenie wolumenu udzielanych kredytów.

Nieoczekiwany ruch Fortis Banku może na nowo wzbudzić dyskusję na temat bezpieczeństwa udzielania wysokich kredytów w obcych walutach. Co prawda w ostatnich kilkunastu miesiącach złoty cały czas się umacniał, to jednak zawsze istnieje możliwość osłabienia się rodzimej waluty, co przy spadających cenach nieruchomości, może spowodować kryzys na całym rynku. To właśnie między innymi w celu ochrony przed takim scenariuszem, została wdrożona dwa lata temu rekomendacja S. Nie można jednak wykluczyć, że wyjaśnienie decyzji Fortis Banku jest znacznie prostsze. Jest nim rosnąca cena pieniądza w Polsce i problemy z finansowaniem się na rynkach międzynarodowych. Chociaż Grupa Fortis nie była dotychczas wymieniana wśród najbardziej poszkodowanych przez kryzys w USA, to może się okazać, że problemy tam wywołane, mogły skłonić Grupę do mniejszej ekspozycji na ryzyko. Mogło też pojawić się większe zapotrzebowanie kapitałowe w samej grupie – chociażby ze względu na koszty przejęcia części ABN Amro. Biorąc pod uwagę skalę tej operacji, interesy polskiego oddziału zostały przedłożone ponad tę transakcję.

Koszty ekspansji Grupy Fortis niewątpliwie są bardzo wysokie, co przy niesprzyjających warunkach finansowania takich operacji, może spowolnić rozwój na mniej znaczących rynkach. Wydaje się, że z punktu widzenia polskiego kredytobiorcy właśnie taki scenariusz jest akurat w tej sytuacji najbardziej pożądany. Niestety nawet on wskazuje na rosnące ryzyko na rynku, a co za tym idzie możliwość dalszych spadków na rynku nieruchomości. Jeśli zagraniczni udziałowcy polskich banków będą mieli problemy z finansowaniem się na swoich rodzimych i międzynarodowych rynkach, można zapomnieć o tym, że będą skłonni wciąż udzielać na taką skalę pożyczek podporządkowanych polskim instytucjom. Wyschnięcie taniego finansowania, może szybko zmniejszyć dostęp do kredytów walutowych, co w konsekwencji musi się odbić na cenach nieruchomości. Taki scenariusz jest bardzo niebezpieczny dla całego rynku, bo mógłby zapoczątkować kilkuletnie, głębokie spadki cen nieruchomości. Nie da się zatem ukryć, że podjęta właśnie przez Fortis Bank decyzja, może być brzemienna w skutkach dla całego polskiego rynku.

Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl

GPW goni Zachód
Autor: muzyczny
05 maja 2008, 15:26

Początek tygodnia przyniósł wzrost notowań euro względem dolara. W poniedziałek wspólna waluta zyskała na fali oczekiwań inwestorów na to, że na najbliższym posiedzeniu (czwartek 8 maja) Europejski Bank Centralny nie zdecyduje się na niekorzystne dla niej „cięcie" stóp procentowych w strefie euro, z obecnego poziomu 4,0 proc. Powodem jest oczywiście zbyt wysoka inflacja, która według wstępnych danych w kwietniu w Eurolandzie wyniosła r/r 3,3 proc. i choć była niższa niż w marcu (3,6 proc.) to i tak mocno odbiegała od 2,0 proc. poziomu założonego przez ECB. Kurs EUR/USD, który jeszcze na piątkowym zamknięciu wynosił 1,5423 dziś wzrósł do 1,5498, a o godz. 10:50 wynosił 1,5494. Warto jednak pamiętać o tym, że w trakcie ostatniej w zeszłym tygodniu sesji cena euro do dolara spadła nawet do 1,5360, co oznacza, że była najniższa od 24 marca br. Zielonemu oczywiście pomogły przedstawione tego to dnia lepsze niż oczekiwano dane z amerykańskiego rynku pracy. W kwietniu liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym spadła „jedynie" o 20 tys., choć oczekiwano jej zniżki o 75 tys., a stopa bezrobocia wyniosła 5,0 proc., choć spodziewano się jej odczytu na poziomie 5,2 proc. W takich warunkach nie ma się co dziwić, że prawdopodobieństwo utrzymania przez Fed w czerwcu stóp procentowych w USA na obecnym poziomie wynosi aż ok. 85 proc.

Na rynkach akcyjnych sytuacja była już mniej klarowna. W poniedziałek prawie wszystkie azjatyckie indeksy zyskały na wartości (tu jednak uwaga - spora cześć parkietów była nieczynna: Japonia, Tajlandia i Południowa Korea), w czym niewątpliwie pomogło dobre zamknięcie piątkowego handlu w USA (tak jak w przypadku dolara było to efektem danych z rynku pracy) oraz i kto wie czy nie przede wszystkim fakt ponownego wzrostu cen surowców (ropa, miedź mocno zyskały w piątek, dziś też idą do góry) i związanego z tym dobrego zachowania się spółek tego sektora. Początek europejskiej części handlu przyniósł już jednak spadki. O godz. 10:50 paneuropejski indeks DJ Stoxx 600 zniżkował o 0,33 proc. W tym samym czasie kontrakty terminowe na zaoceaniczne wskaźniki znajdowały się na ok. 0,4 proc. minusie i wskazywały na słabe otwarcie handlu w USA. Rynki w Wielkiej Brytanii były zamknięte z powodu święta. Nastroje oczywiście popsuł Microsoft, który to w sobotę wycofał ofertę przejęcia Yahoo, ale swoje trzy grosze dorzucił chyba też były szef Fed Alan Grennspan mówiąc, że gospodarka Stanów Zjednoczonych znalazła się w fazie recesji. Nie ma co jednak ukrywać, że dla dzisiejszych wydarzeń bardzo duże znacznie będą miały publikowane o godz. 16:00 dane z USA o kondycji sektora usług. Prognozy wskazują na to, że w kwietniu indeks ISM spadł do 49,1 z 49,6 w marcu.

Na krajowym rynku na początku tygodnia atmosfera jest wyraźnie lepsza niż na Zachodzie. Polscy inwestorzy po długim weekendzie „dobijają" do zagranicznych rynków, które podczas długiego majowego weekendu po prostu uciekły GPW do góry. O godz. 10:50 indeks WIG20 rósł o 1,39 proc. (2963,25 pkt). Na rynku walutowym brak większych zmian w stosunku do zamknięcia zeszłego tygodnia, a nastąpiło jedynie dostosowanie do zmian EUR/USD. O godz. 10:50 kurs EUR/PLN wynosił 3,4390, a kurs USD/PLN był równy 2,2195. Na koniec piątkowej sesji było to odpowiednio: 3,4295 i 2,2240. Dziś rano światło dzienne ujrzały wstępne szacunki Ministerstwa Finansów dotyczące inflacji za ostatni miesiąc. Według resortu w kwietniu wskaźnik CPI r/r wzrósł o 4,1 proc., a m/m poszedł w górę o 0,4 proc., w obu przypadkach o tyle samo co w marcu. Z kolei NBP podał, że w tym samym miesiącu oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych wyniosły 4,7 proc. wobec 4,6 proc. w marcu. Warto też zwrócić uwagę na dzisiejszą „jastrzębią" wypowiedź „jastrzębiego" członka RPP, Dariusza Filara, który w wywiadzie dla Radia PiN stwierdził, że Rada jest nadal w fazie zacieśniania polityki monetarnej, a do kolejnej podwyżki stóp procentowych dojdzie najpóźniej w czerwcu.

Raport sporządził:

Marek Nienałtowski

Główny Analityk Rynków Finansowych

Goldenegg - Niezależni Doradcy Finansowi

Raport ten przygotowany został tylko i wyłącznie w celach informacyjnych, a jego treść jest jedynie wyrazem osobistych poglądów autora, nie stanowiąc tym samym żadnej „rekomendacji" do podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych przez jego czytelnika. Zgodnie z powyższym zarówno Goldenegg - Niezależni Doradcy Finansowi Sp. z o.o., jak i autor raportu nie ponoszą odpowiedzialności za działania będące skutkiem lektury tego opracowania.