Najnowsze wpisy, strona 49


Ostateczny Termin Wyłączenia Kart Kredytowych...
Autor: muzyczny
Tagi: ważne   ciekawostka   informacja   bank   bph. bank   pko  
28 marca 2008, 10:09

Bank Pekao SA przypomina o tym, że w najbliższą niedzielę, 30 marca 2008 r., w godzinach porannych zostaną ostatecznie wyłączone karty kredytowe wydane przez Bank BPH SA klientom, którzy zostali przeniesieni do Banku Pekao SA w ramach połączenia Banku Pekao SA z wydzieloną częścią Banku BPH SA.  

Przeniesieni klienci już wcześniej otrzymali na swój adres korespondencyjny nowe karty kredytowe Banku Pekao SA i kody PIN do tych kart, wraz z prośbą o ich szybkie uaktywnienie oraz odpowiednią instrukcją postępowania. Klienci, którzy jeszcze nie aktywowali nowych kart, powinni to zrobić do dnia ich wyłączenia, czyli do 30 marca 2008 r.

Informujemy, że Bank uruchomił procedurę aktywowania karty u doradcy w oddziale lub za pośrednictwem specjalnego formularza na stronie www.pekao.com.pl/karty. Jednocześnie Bank jeszcze raz przypomina, że uaktywnić nową kartę kredytową Pekao SA można także dokonując dowolnej operacji z użyciem otrzymanego kodu PIN do tej karty, na przykład wypłacając gotówkę z bankomatu lub płacąc kartą za zakupy. Dodatkowo, można to zrobić używając specjalnej funkcji dostępnej w większości bankomatów  Banku Pekao SA (historycznie należących do sieci Pekao SA) lub dzwoniąc do Centrum Bankowości Elektronicznej Banku (numer telefonu 0 801 324 324 lub +48 42 68 38 324).

W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości związanych z procesem wymiany kart kredytowych, prosimy klientów o niezwłoczny kontakt ze swoim oddziałem lub z Centrum Bankowości Elektronicznej.

Ankieta ING: Wielkie TAK ze strony Klientów...
Autor: muzyczny
Tagi: problem   ciekawostka   ankieta   ing   wybór  
28 marca 2008, 10:08

Blisko 80% ankietowanych uznało, że w Polsce powinien być możliwy udział w wyborach i referendach przez internet. Zdanie odmienne wyraziło 17,6%, a 2,6% nie miało sprecyzowanej opinii na ten temat. W badaniu udział wzięło 37 338 osób.

Zwykle w sondażach przedwyborczych przepytuje się około 1000 osób żeby z akceptowalnym błędem oszacować wyniki ogólnopolskie. W naszym badaniu mamy ponad 31 tysięcy głosów, wydaje się więc, że gdyby kwestię dopuszczenia możliwości głosowania przez internet pozostawić obywatelom, to rezultat byłby przesądzony. Pozostaje jeden szkopuł - osoby, które udzieliły odpowiedzi w naszej ankiecie siłą rzeczy uczyniły to poprzez internet. Co więcej, osoby te muszą mieć duże zaufanie do tego narzędzia skoro zdecydowały się na bankowość elektroniczną. Wniosek płynący z tego jest taki, że opinie wyrażane przez ankietowaną przez nas grupę mogą różnić się od opinii „przeciętnych" Polaków, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do innych wyników, gdyby zaproponowane przez nas pytanie trafiło do obywateli w innej formie, najlepiej neutralnej względem zadawanego pytania (list, bezpośrednia rozmowa z ankieterem). W szczególności łatwo sobie wyobrazić sytuację, że osoby nie korzystające z internetu lub korzystające w ograniczonym zakresie (ograniczone umiejętności, bądź brak przekonania co do bezpieczeństwa w internecie), gdyby miały możliwość wypowiedzieć się w poruszanej przez nas kwestii, mogłyby częściej opowiadać się przeciwko nowej potencjalnej formie głosowania niż osoby, które internetowa ankieta objęła.

Musimy więc ograniczyć dalekosiężność wniosków z naszego badania i stwierdzić, że to co udało się pokazać w ankiecie, to zdecydowane poparcie wprowadzenia internetowego głosowania w wyborach i referendach przez ... internautów.

W kontekście ekonomicznych badań ilościowych problem zilustrowany powyżej określa się jako nielosowy dobór próby do badania i ma miejsce ilekroć sam fakt wzięcia udziału w badaniu zdradza poniekąd opinię, jaką badana jednostka posiada na temat przedstawiony w badaniu.

Pamiętajmy jednak o tym, że Polacy najbardziej kompetentni w ocenianiu bezpieczeństwa korzystania z internetu są jego użytkownikami. Poparcie klientów systemu internetowego ING dla możliwości głosowania w wyborach i referendach jest dowodem, że obawy (nie ankietowanych) przeciwników głosowania są wyolbrzymione.

Ekonomista ING Banku Śląskiego

Grzegorz Ogonek

Dominet Bank podnosi oprocentowanie lokat...
Autor: muzyczny
Tagi: bank   lokata   dominet   oprocentowanie  
28 marca 2008, 10:08
Od 28 marca br. oprocentowanie dwunastomiesięcznej lokaty Dominanta Forte będzie wynosiło 6,5%, czyli o 0,5 pp. więcej niż do tej pory.

Bank podniesie też oprocentowanie lokat trzy- i sześciomiesięcznych o stałej stopie procentowej - każdej o 0,3 pp.

Lokata Dominanta Forte jest dostępna w ofercie banku na okres 1, 3, 6 lub 12 miesięcy już od 1000 zł. Oprocentowanie depozytów ustalane jest według stałej lub zmiennej stopy procentowej i zależy od wysokości wkładu oraz długości trwania konkretnej lokaty. Lokatę Dominanta Forte można otworzyć w ponad 210 placówkach banku na terenie całego kraju lub poprzez stronę internetową banku (www.dominet.pl).
Luksemburg kusi Polaków… bogactwem
Autor: muzyczny
Tagi: luksemburg   bogactwo   kusiciel   ing  
28 marca 2008, 10:06

Po Wielkiej Brytanii, Irlandii i Danii przyszedł wreszcie czas na Luksemburg. Ten niespełna półmilionowy kraj, z trzema językami urzędowymi i jednym z najwyższych w Europie PKB na głowę, zaczyna przyciągać do pracy coraz więcej Polaków.

Z formalno-prawnego punktu widzenia pełny dostęp do luksemburskiego rynku pracy Polska miała uzyskać z początkiem bieżącego roku. Jednakże – ku wielkiej uciesze naszych władz, a szczególnie samych rodaków – nastąpiło to nieco wcześniej, bo już z dniem 1 listopada 2007 roku. Od tego też dnia - w stosunku do obywateli Polski – zniesiony został obowiązek uzyskania pozwolenia na prace wykonywaną na terenie Wielkiego Księstwa Luksemburga. Takim dobrodziejstwem, czy raczej przywilejem – oprócz Polaków – zostali również objęci obywatele innych państw członkowskich Unii, w tym: Czech, Słowacji, Słowenii, Litwy, Łotwy oraz Estonii. Dla samych Polaków możliwość podjęcia legalnej pracy - w tym zaledwie półmilionowym kraju - jest dziś traktowana, jako kolejna doskonała okazja do zarobienia pieniędzy w miejscu innym niż tylko Wielka Brytania i Irlandia. Tak więc luksemburski rynek pracy stał się - dla zdecydowanej większości polskich obywateli – niczym innym, jak alternatywą na drodze do bogactwa i zawodowej kariery.

Luksemburg – jako jeden z pierwszych krajów członkowskich UE - ma naprawdę co zaoferować nowoprzybyłym pracownikom. Wysokie zarobki, elastyczny czas pracy, opieka medyczna dla pracowników i ich rodzin oraz wysoka kultura organizacyjna, to tylko niektóre z atutów jakimi mogą poszczycić się firmy działające na tamtym rynku. Wysoki standard życia w tym kraju – nieporównywalny pod żadnym względem z polskimi realiami – jest odzwierciedleniem kondycji luksemburskiej gospodarki. Tempo wzrostu gospodarczego Wielkiego Księstwa Luksemburga oscyluje w ostatnich kilkunastu latach na poziomie 4,0 - 5,0 proc. PKB rocznie. W samym tylko 2007 roku wzrost PKB wyniósł 5,2 proc. Prognozy opublikowane m.in. przez ekspertów z Komisji Europejskiej - dotyczące tempa rozwoju gospodarki Luksemburga w latach 2008 - 2009 - są równie dobre. Przewidują bowiem, że w tym okresie PKB przyrośnie średnio – w każdym roku - o 4,9 proc. Stabilny rozwój gospodarczy kraj ten zawdzięcza także niskiej stopie inflacji. Ceny w ubiegłym roku wzrosły tam zaledwie o 3 proc. w porównaniu z rokiem 2006. Luksemburg posiada też niezwykle niską stopę bezrobocia. W roku 2007 wyniosła ona 4,5 proc. Wskaźnik ten, jest tym samym nawet niższy - o 0,5 pkt. proc. - od  tzw. naturalnej stopy bezrobocia. Znalezienie pracy nie stanowi więc dla nikogo większego problemu. Na terenie Luksemburga obowiązuje 40-togodzinny tydzień pracy, a każdemu pracownikowi – co roku – przysługuje prawo do 25 dni urlopu wypoczynkowego. Płaca minimalna, jaka obwiązuje w tym kraju niczym nie przypomina tej, która mamy w Polsce. W Luksemburgu wynosi ona bagatela 5200 zł brutto, czyli mniej więcej tyle, ile zarabia w naszym kraju specjalista z 3-4 letnim doświadczeniem w branży, z wyższym wykształceniem i ze znajomością co najmniej jednego języka obcego. Co więcej, średnie zarobki w tym kraju oscylują w granicach 150-200 tys. zł. rocznie. Można zatem pozwolić sobie na całkiem swobodne życie, chociaż w Luksemburgu nie jest ono tanie, albowiem np. koszt wynajęcia mieszkania to wydatek rzędu 2000 – 2500 zł. brutto miesięcznie. Cena ta, nie wydaje się jednak być aż tak wysoką, biorąc pod uwagę to, ile dzisiaj kosztuje wynajęcie mieszkania w takich miastach jak Warszawa, Kraków czy we Wrocław.

Bogactwo Luksemburga zaczyna zatem coraz bardziej przyciągać młodych Polaków. Dobrym tego przykładem może być choćby to, że coraz większa liczba naszych rodaków znajduje zatrudnienie w instytucjach unijnych zlokalizowanych na terenie Wielkiego Księstwa. Praca ta wymaga jednak wysokich kwalifikacji i znajomości języków, w tym obowiązkowo angielskiego i francuskiego (lub też angielski i niemiecki). Polscy specjaliści podejmują też prace w wielu innych obszarach, m.in.: w służbie zdrowia (lekarz niemal każdej specjalizacji ma szanse na otrzymanie dobrej i dobrze płatnej pracy), w usługach związanych z finansami i księgowością, w budownictwie a nawet w ogrodnictwie. Dużym atutem jest również to, że wynagrodzenie za wykonana pracę jest płatne zazwyczaj dwa razy w miesiącu – co tym samym pozwala na lepsze planowanie swoich wydatków. Wszyscy pracownicy są także dobrze wynagradzani za wykonywanie pracy w tzw. godzinach nadliczbowych. W przypadku pracowników umysłowych, jest to minimum 150 proc. normalnej stawki godzinowej, natomiast w przypadku pracowników fizycznych 125 proc. Ciekawostką może być również to, ze znaczna cześć Polaków pracujących obecnie w Luksemburgu pochodzi z przygranicznych terenów Niemiec oraz Francji.

Pracy w Luksemburgu jest zatem dużo, sami możemy się o tym przekonać przeglądając choćby polskie portale pracy, gdzie coraz więcej pojawia się propozycji zatrudnienia w charakterze lekarza, urzędnika instytucji europejskich, specjalisty w dziedzinie finansów i bankowości, informatyka, murarza, ogrodnika, pomocy domowej, itp.

Bartosz Niedzielski, Bankier.pl

Ruszyła Platforma Inwestycyjna Multifund.pl...
Autor: muzyczny
Tagi: przyszłość   inwestycje   banki   multifund   platforma   prognozy  
26 marca 2008, 19:37

Wrocławski dystrybutor funduszy inwestycyjnych, Netfield Sp z o.o., uruchomił pierwszą, niezależną internetową platformę do dystrybucji produktów inwestycyjnych. Już na starcie Multifund.pl może pochwalić się imponującą bazą ponad 200 funduszy inwestycyjnych dostępnych bez prowizji.

- Obecnie oferta obejmuje głównie fundusze inwestycyjne. Posiadamy podpisane umowy z 9 TFI a do końca bieżącego półrocza nasza oferta zostanie poszerzona o produkty kolejnych kilku towarzystw. Jednym z naszych priorytetów jest wprowadzenie w bieżącym roku na platformę kolejnych produktów inwestycyjnych. Już w maju zaoferujemy naszym klientom bezpłatne portfele modelowe funduszy, plany inwestycyjne, a w dalszej kolejności lokaty strukturyzowane - mówi Arkadiusz Salamon Wiceprezes Zarządu spółki, twórca i były udziałowiec największego polskiego portalu finansowego Money.pl.

Ideą Multifund.pl jest przybliżenie trudnej tematyki inwestowania oraz zaoferowania w jednym miejscu jak najwięcej możliwości inwestycyjnych, przeznaczonych dla szerokiego grona klientów. Z Multifund.pl mogą korzystać osoby fizyczne w tym także małżeństwa, podmioty prawne. Oprócz części transakcyjnej platforma prowadzi i rozwija także działalność informacyjną oraz edukacyjną.

- Tego typu dystrybutorów internetowych będzie coraz więcej - przewiduje Prezes Zarządu, Marcin Uczkiewicz - I to cieszy! Jesteśmy pierwszym tego typu przedsięwzięciem, niezależnym od dużych instytucji finansowych, łączącym inwestowanie w fundusze ze swoimi podstawowymi usługami. Kolejne lata z pewnością zaowocują podobnymi rozwiązaniami.

Działalność Multifund.pl to nie tylko dystrybucja internetowa. Drugim bardzo dynamicznie rozwijającym się obszarem działalności spółki jest dystrybucja poprzez tradycyjne sieci sprzedaży. - Multifund.pl to taka multiplatforma do obsługi klienta zarówno bezpośrednio poprzez Internet przy pomocy indywidualnego Konta Klienta,  jak również przez doradcę działającego „w terenie" przy pomocy wyspecjalizowanego narzędzia Multiagent - tłumaczy Marcin Uczkiewicz. - Na dzień dzisiejszy posiadamy prawie 100 aktywnych sprzedawców a jeszcze w tym roku planujemy zwiększenie ich do kilkuset.

Druga część naszej oferty skierowana jest więc do pośredników usług finansowych i ubezpieczeniowych, chcących w prosty sposób bez kosztów, rozszerzyć swoją ofertę o wysokomarżowe produkty inwestycyjne.

Na początku roku spółka rozpoczęła współpracę z jednym z najbardziej dynamicznych pośredników finansowych - Money-Expert S.A. - w zakresie pozyskiwania Klientów.

 

Netfield rozpoczęła swoją działalność w 2006 roku, jako spółka celowa z grupy spółek finansowych. Spółka działała na podstawie licencji Komisji Nadzoru Finansowego uprawniającej do dystrybucji funduszy inwestycyjnych. Rok 2007 był dla spółki okresem wytężonych prac informatycznych i projektowych przy uruchomieniu Platformy Inwestycyjnej Multifund.pl, związanych z wprowadzeniem produktów inwestycyjnych oraz budową i uruchomieniem sieci sprzedaży. Obecnie trwa proces przekształcania spółki pod kątem działalności maklerskiej, oraz rozważane jest jej wprowadzenie, jeszcze w tym roku na rynek NewConnect.