Archiwum marzec 2008, strona 1


Platforma Comach CAFÉ zdobywa rekomendację...
Autor: muzyczny
31 marca 2008, 15:32

Już po raz kolejny z rzędu systemy Comarch oferowane sektorowi Finansów, Bankowości i Ubezpieczeń zostały docenione w konkursie „Gazety Bankowej”. W tym roku wśród wyróżnionych znalazły się dwie aplikacje Comarch: platforma CAFÉ - Comarch Front-End w kategorii „Rozwiązanie” oraz Comarch Internet Banking wdrożony w Fortis Bank Polska SA – system Pl@net wersja3 w kategorii „Bankowość elektroniczna i e-finanse”.

- Przyznanie tytułu "Rekomendacja Gazety Bankowej" pokazuje wyraźnie, iż platforma CAFÉ doskonale trafia w zapotrzebowanie oraz obecne trendy na rynku finansowym. Główny kierunek dalszej ewolucji platformy to jej rozwój od strony administracji biznesowej. Widać wyraźnie, że systemy, w których mamy do czynienia z „twardym” podziałem pomiędzy modułami i funkcjonalnościami, odchodzą do lamusa. Przyszłość leży w otwartych platformach pozwalających na budowę rozwiązań, które bardziej przypominają portal niż system transakcyjny, a konfiguracja od strony administratora biznesowego przypomina składanie klocków za pomocą myszki – komentuje Sławomir Gierek, Kierownik Subcentrum CRM i Portale, Dział Konsultingu Sektora Finanse, Bankowość i Ubezpieczenia, Comarch SA.

Platforma CAFÉ jest rozwiązaniem, które oznacza kompletne środowisko pracy dla oddziałów, Contact Center oraz innych placówek instytucji finansowych. Podstawą filozofii CAFÉ jest jednolita platforma technologiczna, w której osadzone są wszystkie moduły funkcjonalne dostępne dla użytkowników. Dzięki zastosowaniu architektury portletów, jak również oparciu platformy na systemie Comarch CMS możliwe jest pełne biznesowe zarządzanie formą i zawartością systemu widzianego oczami użytkownika. Teraz dostosowywanie środowiska pracy do zmiennych potrzeb biznesowych, jak również łączenie funkcjonalności biznesowych z informacyjnymi czy nawet intranetem jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Pracownik, przychodząc do pracy, loguje się do jednego systemu, w którym ma wszystkie potrzebne opcje, poczynając od informacji ogólnofirmowych, a kończąc na operacjach gotówkowych wykonywanych w kasie.

BRE Bank zaprasza na Forum Makroekonomiczne...
Autor: muzyczny
31 marca 2008, 15:31
BRE Bank jest pomysłodawcą i organizatorem Forum Makroekonomicznego, będącego okazją do spotkania się z ekspertami z dziedziny makroekonomii, finansów, zarządzania i inwestycji.

Kongres adresowany jest do Klientów BRE Banku, przedstawicieli największych korporacji w Polsce oraz reprezentantów ministerstw i agend rządowych.

Podczas spotkania goście będą mieli okazję wysłuchać wykładu prof. Leszka Balcerowicza pt. "Zaburzenia na światowych rynkach finansowych a perspektywy gospodarcze Polski" wraz z sesją pytań i odpowiedzi oraz wywiadu z gościem specjalnym, prof. Stanisławem Gomółką.

„Forum Makroekonomiczne to doskonała okazja do spotkania z osobami odpowiedzialnymi za analizy i prognozy makroekonomiczne oraz kształtującymi strategie rozwoju korporacji w Polsce. To możliwość poznania opinii autorytetów na temat bieżącej kondycji gospodarek Polski i Europy oraz prognoz ich rozwoju”- mówi Anna Winiarska, dyrektor Departamentu Współpracy z Korporacjami BRE Banku.

Podczas Kongresu odbędzie się ponadto dyskusja panelowa zatytułowana „Perspektywy rozwoju polskich korporacji a makroekonomia”, w której udział wezmą: Adam Góral – prezes Asseco Poland, Dariusz Nowakowski – prezes zarządu Animex, Sławomir Hinc – wiceprezes PGNiG, prof. Dariusz Filar – członek Rady Polityki Pieniężnej, Wiesław Rozłucki – członek Rady Nadzorczej TPSA, współzałożyciel i były prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, Jacek Socha – wiceprezes PricewaterhouseCoopers, były minister skarbu oraz przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Przedmiotem dyskusji, podobnie jak i całego Forum, będzie ocena wpływu aktualnych i przewidywanych warunków makroekonomicznych na perspektywy rozwoju polskich firm, poruszone zostaną również zagadnienia kosztów pracy, inflacji, PKB, atrakcyjności inwestycyjnej Polski oraz wpływu absorpcji środków unijnych na rozwój gospodarczy kraju.

„Naszą intencją przy organizacji Forum było umożliwienie uczestnikom panelu, naszym gościom, wymiany poglądów na temat przyszłych uwarunkowań dla rozwoju korporacji w Polsce” – dodaje Anna Winiarska.

Kongres odbędzie się 3 kwietnia 2008 r. o godz. 10:00 w Hotelu Marriott w Warszawie.
Mieszkanie, które zarabia
Autor: muzyczny
28 marca 2008, 15:49

Od kilku lat zyski z najmu nieruchomości nieprzerwanie pną się w górę – zaledwie w ciągu roku w niektórych miastach zaobserwowano wzrost nawet o kilkadziesiąt procent. To między innymi sprawia, że zakup „M” pod wynajem staje się atrakcyjną inwestycją. Nawet jeśli mieszkanie sfinansowane zostanie za pomocą kredytu hipotecznego, dochód z tytułu najmu może pokryć znaczną część miesięcznej raty.

Dla studentów i nie tylko

Agnieszka Mrozińska, Dyrektor Linii Biznesowej – Kredyty Hipoteczne w firmie emFinanse, Doradcy Finansowi: - Liczba osób zainteresowanych wynajmem mieszkania stale rośnie. Przede wszystkim przybywa studentów, którzy stanowią liczną rzeszę wśród wynajmujących. Widoczne jest to przede wszystkim w dużych miastach, stanowiących centrum życia studenckiego. W miastach pojawia się także coraz więcej firm, które szukają nieruchomości – także o wyższym standardzie – dla swoich pracowników.


30% i więcej

W ciągu minionego roku koszt wynajmu małych kawalerek i mieszkań dwupokojowych wzrósł o kilkadziesiąt procent. Największy skok widoczny był między innymi we Wrocławiu – około 40%, a także Poznaniu – 30%. Nadal jednak najdroższym miastem jest Warszawa, gdzie za wynajem dwupokojowego mieszkania zapłacić można od około 1,8 tys. złotych do nawet 3 tys. Taniej jest między innymi w Łodzi, gdzie koszt ten to zazwyczaj kilkaset złotych, chociaż na rynku pojawiają się oferty do 1,8 tys. złotych. – Cena zależy od wielu czynników – tłumaczy Agnieszka Mrozińska z emFinanse, Doradcy Finansowi. – Liczy się przede wszystkim położenie, łatwość dojazdu do centrum miasta, a także stan mieszkania – droższe są te po gruntownym remoncie i całkowicie umeblowane.

Kilkaset złotych do ręki

Decydując się na wynajem własnego mieszkania, w niektórych miastach „do ręki” można zyskać nawet 1,2 tys. złotych miesięcznie. –  W przypadku otrzymywania z najmu kwoty 2 tys. złotych, należy odjąć czynsz (w przypadku dwupokojowego mieszkania ok. 400 – 500 złotych) oraz podatek dochodowy w wysokości 19% - tłumaczy Agnieszka Mrozińska z emFinanse, Doradcy Finansowi. –  Po ich uregulowaniu dyspozycji zostaje jeszcze blisko 1,2 tys. złotych. – wylicza Agnieszka Mrozińska, ekspert emFinanse, Doradcy Finansowi.

Kredyt za wynajem

Jeśli zdecydujemy się na zakup mieszkania pod wynajem za pomocą kredytu hipotecznego, to kwota otrzymywana od najemcy może pokryć znaczą część miesięcznej raty. Dzięki temu spłata zobowiązania będzie łatwiejsza. – Średnie ceny mieszkań zależą od miejscowości – mówi Agnieszka Mrozińska. – Nadal nieruchomości są najdroższe w Warszawie i Krakowie, gdzie za dwupokojowe mieszkanie na rynku wtórnym trzeba zapłacić najczęściej znacznie powyżej 300 tys. złotych. W innych aglomeracjach jest nieco taniej i cena nieruchomości o podobnym metrażu wynosi nieco ponad 200 tys., a w niektórych miejscach może spaść nawet poniżej tej kwoty – na przykład w Łodzi na rynku wtórnym pojawiają się mieszkania dwupokojowe już od 160 tys., podobnie jest w Katowicach. Jeśli zakup lokum zostanie sfinansowany za pomocą kredytu, to miesięczna rata w przypadku zobowiązania na 300 tys. wynosić będzie około 1,5 tys. złotych. Oznacza to, że dochód z wynajmu może pokryć nawet połowę miesięcznej spłaty.


Wizja przyszłości

Za inwestowaniem w nieruchomości przemawiają również prognozy dalszych wzrostów cen najmu, zwłaszcza w dużych miastach. Polska nadal należy pod tym względem do najtańszych krajów Unii Europejskiej. Znacznie drożej jest na przykład w Anglii, Irlandii, czy Hiszpanii. – Kupno nieruchomości jest dobrą i przede wszystkim bezpieczną inwestycją, której rentowność będzie rosła – podkreśla Agnieszka Mrozińska, ekspert z emFinanse, Doradcy Finansowi.

Uwaga fani stron dla dorosłych! G DATA Software...
Autor: muzyczny
28 marca 2008, 15:30
Ostatnio wielbiciele stron tylko dla dorosłych mogą poczuć się srogo zawiedzeni, gdy zamiast ściągnąć film z gwiazdą z pierwszych stron gazet zainfekują swój komputer niebezpiecznym wirusem. Eksperci G DATA SecurityLabs ostrzegają przed najnowszą falą spamu, zawierajacą linki do szkodliwych trojanów.

Szkodliwe maile zachęcają do zapoznania się ze zdjęciami i filmikami erotycznymi z udziałem najpopularniejszych piosenkarek i aktorek. Zamiast jednak linka do filmu, pod tekstem „Download it now” lub „download and watch” zawierają przekierowanie do strony, z której na zasadzie „drive-by” (w przelocie) instaluje się trojan Downloader.HTML.IFrame.fs lub Downloader.Win32.Agent.djj.

G DATA Software przypomina wszystkim internautom otrzymującym spam, aby uaktywnili filtry przeglądanych stron, które zabezpieczą komputer przed podobnymi atakami w razie intencjonalnego bądź przypadkowego kliknięcia w podejrzane linki.

Informacje o firmie G DATA
G DATA Software to międzynarodowy lider rozwiązań do ochrony komputera – antywirusów, programów do szyfrowania i ochrony danych oraz niszczenia danych poufnych. Portfolio produktów firmy G DATA Security obejmuje rozwiązania zabezpieczające dla klientów końcowych, małych i średnich firm oraz dużych przedsiębiorstw. Rozwiązania G DATA Security są obecne na rynkach USA, Japonii, Niemiec, Anglii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Kanady, Polski, Korei, Holandii, Belgii, Austrii, Szwajcarii, Węgier oraz w Luksemburgu. Międzynarodowa centrala firmy mieści się w Bochum (Niemcy). W Polsce firma ma swoją siedzibę w Szczecinku, z oddziałem handlowym zlokalizowanym w Warszawie.

Jakość
Żaden inny europejski producent programów zabezpieczających nie zdobył w ostatnich 5 latach tak wielu nagród i wyróżnień w testach na arenie międzynarodowej jak i krajowej. G DATA InternetSecurity jest już po raz kolejny zwycięzcą w niezwykle prestiżowych i niezależnych testach Federacji Konsumentów. Firma G DATA Software łączy w swych produktach jakość oraz technologie zabezpieczeń na światowym poziomie. Przykładem jest technologia podwójnego skanowania wykorzystująca dwa niezależne skanery oraz mechanizm natychmiastowej ochrony OutbreakShield.
Polacy - hedoniści, konserwatyści i pragmatycy...
Autor: muzyczny
Tagi: pieniądze   biznes   inwestycje   banki  
28 marca 2008, 15:28

Czy Polacy są skoncentrowani na przyjemnościach? Czy ważna jest dla nich tradycja? Czy są skłonni podejmować ryzyko i zmienić raz obraną drogę? Czy są pewni siebie i lubią wyzwania? O tym, jakie podejście do życia mają nasi rodacy dowiedzieć się można z wyników tegorocznej, ósmej już, edycji badania European Trusted Brands 2008, którego organizatorem jest miesięcznik Reader’s Digest.

Uzyskane w badaniu European Trusted Brands 2008 wyniki pokazują, że Polacy uważają się za osoby pewne siebie, obowiązkowe, działające zgodnie z zasadami. Deklarują poszanowanie dla tradycji, ale lubią wyzwania i zmiany w życiu. Są otwarci na nowości, wiedzą czego chcą, są skłonni do ryzyka, ale raczej nie działają pod wpływem impulsu.

Z badania wyłania się również drugie oblicze Polaków, ujawniające frustrację. Ankietowani Polacy w większości nie są zadowoleni z poziomu swojego życia, martwią się o swą przyszłość. Ponad połowa z nich jest przekonana o tym, że nie ma wpływu na swoje życie. Większość jest przytłoczona współczesnym światem.

Podejście do życia badanych Polaków nieco się różnicuje, przy uwzględnieniu cech społeczno-demograficznych.
Polki, które wzięły udział w badaniu, częściej niż mężczyźni żyją w przekonaniu, że nie mają większego wpływu na zmianę swojego życia. Z drugiej strony nieco częściej niż mężczyźni przyznają, że lubią wyzwania i nowości w życiu, ale mniej chętnie są skłonne do podjęcia ryzyka. Kobietom raczej odpowiada ich obecny poziom życia. Częściej także przyznają, że przytłacza je współczesny świat. Mężczyźni natomiast, nieco częściej niż kobiety, są przekonani o słuszności tradycyjnych zwyczajów i zasad. Częściej niż kobiety nie martwią się o przyszłość, a deklarują „życie dniem dzisiejszym”.

Badane osoby w wieku do lat 50, w odróżnieniu od osób starszych, bardziej lubią wyzwania i nowości w życiu, są skłonne do podejmowania ryzyka. Częściej też odpowiada im ich obecny poziom życia. Respondenci powyżej 50 roku życia natomiast wydają się bardziej obowiązkowi, przekonani co do zasad, częściej starają się kupować produkty firm, które postępują etycznie. Są pewni słuszności tradycyjnych zwyczajów i przekonań, a także o tym, że niewiele mogą zrobić, by odmienić swoje życie.

Osoby żyjące pojedynczo - single - są bardziej skłonne podejmować ryzyko, częściej też niż pozostali, działają pod wpływem impulsu. Nie są zadowoleni ze swojego poziomu życia, tak jak osoby, które założyły rodziny. Częściej niż osoby posiadające rodziny nie martwią się o przyszłość, a żyją teraźniejszością. Wiedzą, czego oczekują od życia. Z kolei osoby posiadające rodziny z dziećmi (do lat 15-tu) często mają sprecyzowane oczekiwania wobec życia, są też obowiązkowi. Rzadziej niż pozostali są skłonni do ryzyka i rzadko działają pod wpływem impulsu. Stosunkowo często też są zadowoleni ze swego obecnego poziomu życia, ale często przytłacza ich współczesny świat. Martwią się o przyszłość i nie żyją z dnia na dzień. Natomiast osoby tworzące rodziny, złożone z osób dorosłych bardziej niż pozostali, za słuszne uważają tradycyjne przekonania i zwyczaje. Są obowiązkowi i mniej przytłoczeni współczesnym światem.

Wyniki sondażu pozwalają wyodrębnić trzy grupy Polaków, różniące się podejściem do życia: hedonistów nastawionych na przyjemności i nowości, konserwatystów ceniących solidność i tradycję oraz racjonalnych pragmatyków, którzy – gdy to się kalkuluje – mogą pójść inną niż dotychczas drogą, ale nie przepadają za ryzykiem
i nie postawią wszystkiego na jedną kartę. Do hedonistów należą głównie ludzie młodsi, single bez zobowiązań i raczej mężczyźni niż kobiety.

Konserwatyści to osoby starsze, żyjące w związku małżeńskim, ale bez odchowanych już dzieci, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Jeśli chodzi na przykład o rynek to najbardziej może on liczyć na racjonalnych pragmatyków. Ich decyzje łatwo przewidzieć: produkt musi być zarazem w miarę tani i w miarę dobry, nowości owszem, jeśli się kalkulują, tradycja nie zobowiązuje. Do tej grupy należą osoby obarczone obowiązkami rodzicielskimi, w młodszym raczej wieku i głównie kobiety. Polski rynek jest dlatego tak kuszący dla producentów, że przeważają na nim przewidywalni pragmatycy, obarczeni w dodatku dziećmi, które, jak powszechnie wiadomo, najłatwiej dają się uwieść reklamom – komentuje wyniki prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny.

European Trusted Brands to jedno z największych i najszerszych badań konsumenckich, przeprowadzane w Europie przez Reader’s Digest. Oprócz tematyki marketingowej, porusza również nastroje społeczne i każdego roku pogłębia analizę portretu typowego Europejczyka.

Badanie European Trusted Brands po raz pierwszy przeprowadzono w 2001 r. Co roku kontynuowane jest w kilkunastu krajach europejskich. Tegoroczna – ósma już edycja – została przeprowadzona w 14 językach, w 16 krajach europejskich. Kraje, które objęte tegoroczną edycją to: Austria, Belgia, Czechy, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, Szwajcaria, Szwecja Węgry i Wielka Brytania.

W sondażu European Trusted Brands 2008 wzięło udział 23 651 respondentów, w tym 1 012 Polaków. Badanie realizowano metodą ankiety pocztowej w okresie sierpień – październik 2007 r. Respondenci zostali wybrani spośród 4-milionowej bazy prenumeratorów miesięcznika Reader’s Digest. Próba ustalona na podstawie selekcji i wyników badania odzwierciedlała zróżnicowanie demograficzne każdego z krajów.