Komentarz Expandera: Stało się? WIG poniżej...
11 czerwca 2008, 14:24
Najważniejsze wydarzenia z 10 czerwca 2008 r.:
Chińska inflacja zwolniła w maju do 7,7%
Majowa inflacja PPI zwiększyła się w Niemczech do 8,1%, wyraźniej bardziej niż się spodziewano
Kwietniowa produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii zwiększyła się o 0,2% r/r, miała podnieść się o 0,1%
Kwietniowy bilans handlowy USA zamknął się deficytem większym od prognozowanego ? 60,9 mld USD
Banku Kanady w sprawie stóp procentowych zaskoczyła ? stopy pozostały nie zmienione ? na poziomie 3%
Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych
Pokłosiem poniedziałkowej sesji była ostra wyprzedaż podczas wczorajszych notowań. WIG stracił dalsze 1,8%, rozciągając straty poniesione w tym miesiącu do ponad 6%. Co jednak najgorsze spadł poniżej styczniowego dołka, potwierdzając negatywne przewidywania opierające się na opuszczeniu na pierwszej sesji tego tygodnia formacji trójkąta, jaka tworzyła się przez 3,5 miesiąca. Przypomnijmy, zasięg ruchu wynikający z wysokości trójkąta można szacować przynajmniej na 40 tys. pkt dla WIG. Ten scenariusz będzie obowiązywał do chwili pojawienia się sygnałów zapowiadających poprawę koniunktury. Pierwszą jaskółką mógłby tu być powrót WIG ponad przełamany wczoraj styczniowy dołek, czyli 44,5 tys. pkt.
Pokłosiem poniedziałkowej sesji była ostra wyprzedaż podczas wczorajszych notowań. WIG stracił dalsze 1,8%, rozciągając straty poniesione w tym miesiącu do ponad 6%. Co jednak najgorsze spadł poniżej styczniowego dołka, potwierdzając negatywne przewidywania opierające się na opuszczeniu na pierwszej sesji tego tygodnia formacji trójkąta, jaka tworzyła się przez 3,5 miesiąca. Przypomnijmy, zasięg ruchu wynikający z wysokości trójkąta można szacować przynajmniej na 40 tys. pkt dla WIG. Ten scenariusz będzie obowiązywał do chwili pojawienia się sygnałów zapowiadających poprawę koniunktury. Pierwszą jaskółką mógłby tu być powrót WIG ponad przełamany wczoraj styczniowy dołek, czyli 44,5 tys. pkt.
Trudno na razie jednak taki wariant
zakładać. Dzieje się tak głównie ze względu na narastające obawy przed
inflacją. Wczoraj wzmocnił je Ben Bernanke zapowiadając zwalczanie
oczekiwań inflacyjnych. O zagrożeniach związanych z nadmiernym wzrostem
cen w gospodarce świadczyła też nieoczekiwana decyzja Banku Kanady o
pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Powszechnie
spodziewano się ich obniżki. Oczekiwania na wzrost kosztu pieniądza w
strefie euro zwiększyła inflacja na poziomie hurtowników w Niemczech w
maju. Sięgnęła 8,1%, najwyższego poziomu od 1982 r. Dzień wcześniej
dowiedzieliśmy się, że w Wielkiej Brytanii było to 8,9%. Z decyzjami
nie zwlekano w Chinach. Po raz kolejny zwiększono poziom rezerw
obowiązkowych, mimo spadku inflacji CPI do 7,7%. To przełożyło się na
gwałtowną wyprzedaż na tamtejszej giełdzie.
Doniesienia
dotyczące inflacji nie były jedynymi niepokojącymi wczoraj. Z ankiety
Manpower, drugiej największej na świecie agencji pracy tymczasowej,
wynikało, że zapotrzebowanie na pracowników w III kwartale będzie
najsłabsze od IV kwartału 2003 r. To zapowiada dalszą presję na rynku
pracy. Przypomnijmy, że wysoka stopa bezrobocia w maju była jednym z
powodów wyprzedaży akcji w ostatni piątek. Gorsze perspektywy światowej
gospodarki znajdują odbicie w obniżkach prognoz wzrostu. Po tym, jak w
minionym tygodniu dla swoich członków (30 najbardziej rozwiniętych
gospodarek) zmniejszyła je OECD, wczoraj redukcji dokonał Bank
Światowy. Globalny wzrost ma wynieść w tym roku 2,7% wobec styczniowych
szacunków na poziomie 3,3%.
Zaskakująco
rozwijają się wypadki na rynku walutowym. Po tym, jak dolar na
ostatnich dwóch sesjach minionego tygodnia doznał pokaźnych strat, w
tym tygodniu prawie w całości je odrobił. Wzmocnienia amerykańskiej
waluty wyraźnie oddziaływało negatywnie na ceny metali, szlachetnych i
przemysłowych. W mniejszym stopniu na cen ę ropy naftowej, która
początkowo rosła, by ostatecznie wyraźnie spaść.
Coraz
bardziej realne staje się, że ostrzejsza retoryka Fed (wczoraj Richard
Fisher, szef Rezerwy Federalnej z Dallas wspominał o podwyżkach stóp,
choć zwracał uwagę, że musiałyby być ostrożne i stopniowe) przyczyni
się do trwałego wzmocnienia dolara. To stwarzałoby presję na ceny
surowców, byłoby negatywnym sygnałem dla walut z rynków wschodzących.
Mogłoby to zbić notowania złotego, co ograniczałoby zyski zagranicznych
inwestorów i mogłoby skłaniać do wycofywania się z naszej giełdy (w
maju wedle danych UniCredit CAIB mieliśmy dodatni bilans inwestycji
zagranicznych podmiotów).
Dziś zapewne nasz
rynek spróbuje odbić się po dwudniowej wyprzedaży, czemu sprzyjać
będzie ograniczona skala zniżki w USA. Nie ma co jednak liczyć na jakiś
przełomowy dla kupujących dzień.
Dziś na rynkach
11 VI 2008 r.
Majowa inflacja PPI w Chinach wyniosła 8,2% wobec oczekiwanych 8,3% i 8,1% w kwietniu
Chiński
eksport zwiększył się w maju o 28,1%, a import o 40%, w obu przypadkach
znacznie bardziej od oczekiwań, co zostało odebrane jako sygnał
przegrzewania się gospodarki
Inflacja cen hurtowych w Japonii sięgnęła w maju 4,7%, najwięcej od 27 lat
Cotygodniowy raport o liczbie wniosków o kredyty hipoteczne w USA
Czerwcowy indeks Bloomberga zaufania inwestorów na świecie
11 VI 2008 r.
Katarzyna Siwek
Expander
Expander
Dodaj komentarz