Expander: wcześniejsza emerytura dla każdego...
12 maja 2008, 16:02
Rząd chce obciąć przywileje dotyczące przejścia na wcześniejsza emeryturę. Zgodnie z projektem nowej ustawy o emeryturach pomostowych, grupa ponad miliona Polaków do tego uprawnionych skurczy się do około 130 tysięcy. Expander wyliczył, że wystarczy odkładać kilkaset złotych miesięcznie, aby zapewnić sobie prywatną wcześniejszą emeryturę i zrezygnować z pracy przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
W myśl projektu nowej ustawy o emeryturach pomostowych prawo do wcześniejszej emerytury stracą m. in. nauczyciele, aktorzy, dziennikarze i pracownicy Najwyższej Izby Kontroli. Szacuje się, że w wyniku wprowadzenia tych przepisów grupa osób uprawnionych do wcześniejszych emerytur skurczy się o ponad 900 tysięcy. Obecnie prawo do wcześniejszej emerytury, poza wymienionymi wcześniej zawodami, mają też m.in. górnicy, hutnicy, policjanci czy wojskowi. Ci jednak, to prawo powinni zachować.
Obecnie wiek emerytalny wynosi w naszym kraju 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Obowiązują jednak przepisy, które pozwalają przejść na wcześniejszą emeryturę po spełnieniu określonych wymogów. Tylko do końca tego roku prawo do wcześniejszej emerytury przysługuje kobietom urodzonym przed 1969 r., które ukończyły 55 lat i mają przynajmniej 30-letni staż pracy. Mężczyźni nie mają w tej chwili prawa do wcześniejszej emerytury wyłącznie w oparciu o kryterium wieku i stażu pracy, chociaż Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to niezgodne z konstytucją. Ewentualna nowelizacja przepisów umożliwi przejście na emeryturę mężczyznom w wieku 60 lat.
Niższe świadczenia
Wcześniejsza emerytura to mniejsza liczba lat pracy, a zatem krótszy czas płacenia składek i dłuższy czas otrzymywania świadczenia emerytalnego. A to oznacza, że wysokość emerytury w przypadku przejścia na nią przed terminem, jest niższa, niż w przypadku pracy aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Kobieta osiągająca dziś dochody na poziomie przeciętnego wynagrodzenia (przyjęliśmy kwotę 3000 zł brutto miesięcznie), która kończy 60 lat i przechodzi na emeryturę, otrzyma świadczenie w wysokości ok. 1270 zł. Mężczyzna osiągający taki sam dochód, który kończy 65 lat, otrzyma świadczenie w kwocie ok. 1930 zł. Jeżeli jednak miałby 60 lat i zdecydował się przejść na emeryturę wcześniejszą (co wkrótce ma być możliwe, chociaż tylko do końca tego roku), to otrzyma świadczenie w wysokości ok. 1280 zł, czyli o jedną trzecią niższe, niż w przypadku mężczyzny, który pracował do 65. roku życia.
Magia długoterminowego oszczędzania
Co ciekawe jednak, mimo, że wcześniejsze przejście na emeryturę powoduje istotny spadek świadczenia, Polacy bardzo chętne z tego przywileju korzystają. Tylko co trzeci Polak przechodzi na emeryturę po osiągnięciu wieku emerytalnego. Wcześniejsza emerytura nie musi jednak oznaczać uszczuplenia dochodów. Expander wyliczył, że dzięki regularnemu oszczędzaniu można kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego po prostu zrezygnować z pracy, korzystając ze zgromadzonych wcześniej środków, a zatem zrobić sobie samemu wcześniejszą emeryturę. Zgromadzone oszczędności muszą wystarczyć po pierwsze na wypłatę świadczenia do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego, a po drugie na pokrycie ubytku w wysokości faktycznej emerytury z uwagi na krótszy czas odprowadzania składek emerytalnych.
Aby wyrównać sobie ten ubytek opisany wyżej mężczyzna rezygnując z pracy w wieku 60 lat, potrzebuje co miesiąc kwoty 650 zł.
Poniżej przedstawiamy przykład mężczyzny, który w wieku 60 lat planuje zrezygnować z pracy i zamierza sam wypłacać sobie przez 5 lat emeryturę z oszczędności
Założenia:
Ile musiałby co miesiąc odkładać mężczyzna aby w wieku 60 lat móc zrezygnować z pracy
Czas oszczędzania przed rezygnacją z pracy |
Średnia roczna stopa zwrotu z inwestycji |
||
5% |
8% |
10% |
|
10 lat |
1 399 zł |
1 140 zł |
998 zł |
15 lat |
887 zł |
665 zł |
550 zł |
20 lat |
631 zł |
479 zł |
337 zł |
Z powyższych wyliczeń wynika, że bardzo istotne znaczenie dla przyszłej, prywatnej emerytury ma długość okresu oszczędzania. Im wcześniej opisany mężczyzna zacznie odkładać, tym mniejsze będzie obciążenie jego budżetu z tego tytułu. Jeśli zdecyduje się na oszczędzanie za późno, to będzie musiał odkładać wysokie kwoty. Gdyby zaczął oszczędzać dopiero 10 lat przed rezygnacją z pracy, musiałby co miesiąc odkładać około połowy swoich dochodów.
Ryzyko i dobór instrumentów
Kluczowe znaczenie ma również sposób inwestowania oszczędności, czyli dobór instrumentów finansowych. Przyjmuje się, że najbezpieczniejsze instrumenty tj. lokaty bankowe czy fundusze pieniężne przynoszą w długim terminie zysk roczny na poziomie 3-5%, czyli niewiele ponad poziom inflacji. Jeśli więc opisany mężczyzna zacząłby oszczędzać w wieku 40 lat, to miesięcznie musiałby odkładać na lokacie bankowej około 631 zł. Podobnie będzie w przypadku funduszy obligacji, które powinny przynieść dochód na poziomie 4-5% rocznie.
Przy długim okresie inwestycji można jednak pozwolić sobie na nieco bardzie ryzykowne inwestycje, np. w fundusze stabilnego wzrostu (lokują ok. jednej trzeciej portfela w akcje), które powinny przynieść stopę zwrotu na poziomie 5-8% rocznie. Zatem, aby uzbierać potrzebny kapitał należałoby przez 20 lat odkładać co miesiąc w funduszu stabilnego wzrostu od 479 zł do 631 zł. Jeśli natomiast mężczyzna zdecydowałby się na jeszcze bardzie ryzykowne inwestycje (fundusze zrównoważone, akcyjne lub surowcowe) i udałoby mu się uzyskać średnią stopę zwrotu między 8% a 10% to, co miesiąc musiałby odkładać od 337 zł do 479 zł.
Jarosław Sadowski, Katarzyna Siwek
Dodaj komentarz